Władze Ugandy potwierdziły nowe ognisko gorączki krwotocznej powodowanej przez wirusa ebola, informując o śmierci 32-letniego pielęgniarza. W wyniku poprzedniej epidemii eboli w kraju tym zmarło 55 osób.
Pielęgniarz, który pracował w szpitalu w Kampali, stolicy Ugandy, szukał pomocy w różnych placówkach oraz u tradycyjnego uzdrowiciela. 32-latek zmarł w środę w stołecznym szpitalu na skutek niewydolności wielonarządowej. Wcześniej miał wysoką gorączkę, krwotoki, skarżył się też na ból w klatce piersiowej i trudności z oddychaniem - przekazał portal BBC.
Ugandyjskie ministerstwo zdrowia poinformowało, że u zmarłego pielęgniarza wykryto szczep Sudan wirusa ebola. Sekretarz resortu zdrowia, Diana Atwine przekazała, że żaden ze współpracowników 32-latka z oddziału nie zgłosił żadnych objawów eboli, jak dotąd nie zachorował też żaden pacjent oddziału. Ministerstwo próbuje obecnie namierzyć 44 osoby, które kontaktowały się ze zmarłym, w tym 30 pracowników ochrony zdrowia.
ZOBACZ TEŻ: Ognisko rzadkiej choroby i pierwszy przypadek śmiertelny. "Obywatele nie powinni wpadać w panikę"
Nowe ognisko eboli w Ugandzie
Śledzenie kontaktów może być trudne, ponieważ Kampala jest zatłoczonym miastem liczącym ponad 4 miliony mieszkańców i leży na skrzyżowaniu dróg do Sudanu Południowego, Konga, Rwandy i innych krajów - wskazuje agencja Reutera przypominając, że nowe ognisko eboli jest dziewiątym w tym kraju. Pierwsze zakażenie odnotowano w 2000 roku. W wyniku poprzedniej epidemii w Ugandzie, do której doszło na przełomie 2022 i 2023 roku, zachorowały 143 osoby. Zmarło 55, w tym sześcioro pracowników ochrony zdrowia - przypomniał Reuter.
Dzięki wiedzy nabytej w ciągu ostatniego ćwierćwiecza oraz testom laboratoryjnym władze Ugandy były w stanie opanować ostatnie ogniska eboli "w stosunkowo krótkim czasie" - pisze Reuter. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) poinformowała, że przeznaczyła 1 milion dolarów ze swojego funduszu awaryjnego na sytuacje kryzysowe, aby wesprzeć szybkie działania mające na celu powstrzymanie epidemii.
Ebola - objawy choroby
Gorączka krwotoczna ebola jest rzadką, często powodującą śmierć chorobą wywołaną przez wirus z rodziny Filoviridae rodzaju Ebolavirus. Pierwsze objawy - gorączka, rozbicie, bóle mięśniowe, bóle kostne - przypominają grypę. Później wirus paraliżuje system nerwowy, niszczy narządy wewnętrzne. Wśród objawów wymienia się także biegunkę, wymioty, bóle brzucha, wysypkę, zaczerwienie oczu oraz objawy krwotoczne. "Średnia śmiertelność przypadków EVD wynosi około 50 proc. Wskaźniki śmiertelności przypadków wahały się od 25 proc. do 90 proc. w poprzednich epidemiach" czytamy na stronie WHO.
Źródło: Reuters, BBC, PAP
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com