Unia Europejska zgadza się z krytyką wyborów w Rosji, którą przedstawiła OBWE. Wspólnota jest jednak gotowa "do otwartego dialogu". Podobną postawę wobec wyborów w Rosji przyjęła Wielka Brytania. - Rezultaty głosowania, w którym zwyciężył Władimir Putin, są rozstrzygające - oświadczył rzecznik premiera Davida Camerona.
Rzeczniczka szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton, Maja Kocijanczicz, stwierdziła, że UE zgadza się z ocenami obserwatorów OBWE i Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Oświadczyli oni, że wybory prezydenckie w Rosji wykazały braki zarówno w trakcie kampanii wyborczej, jak i w samym przebiegu głosowania.
- Podzielamy tę ocenę i zachęcamy Rosję, by uporała się z tymi brakami - powiedziała rzeczniczka. - Unia liczy na współpracę z nowym rosyjskim prezydentem i rządem - dodała. Kocijanczicz powiedziała, że UE ufa, iż nowy prezydent Rosji będzie gotów do "otwartego dialogu" ze społeczeństwem obywatelskim w sprawie reform, zarówno "politycznych, jak i gospodarczych", niezbędnych dla modernizacji kraju.
Wyspa też przyjmuje wynik
Do wyniku wyborów w rosji odniosły się także władze Wielkiej Brytanii. - Mimo stwierdzonych poważnych nieprawidłowości podczas liczenia głosów, o czym poinformowali obserwatorzy OBWE, Wielka Brytania uznaje wyniki głosowania za wiążące - ogłosił rzecznik Camerona. - Wstępny raport OBWE jasno identyfikuje problemy i chcielibyśmy, aby zostały one w późniejszym terminie rozwiązane - stwierdził przedstawiciel Downing Street.
- Nawet dane organizacji pozarządowych plasują wynik Putina powyżej 50 procent koniecznych, by odnieść zwycięstwo w pierwszej turze - dodał rzecznik. Pytany o to, czy premier Cameron ma zamiar zadzwonić do nowego prezydenta Rosji, odpowiedział, że jest "prawdopodobne (...), że zrobi to w ciągu dnia".
- Londyn chce mieć konstruktywne relacje z Rosją - podkreślił przedstawiciel Downing Street.
Źródło: PAP