2763 zabitych terrorystów, 837 zniszczonych kryjówek, 253 tony przejętych materiałów wybuchowych. Pakistan chwali się rezultatami trwającej od roku ofensywy Zarb-e-Azb przeciwko talibom w Północnym Waziristanie.
Pakistańska armia rozpoczęła dużą wojskową ofensywę przeciwko talibom 15 czerwca 2014 roku, w związku z decyzją wojsk NATO o wycofaniu się z sąsiedniego Afganistanu oraz po fiasku rozmów pokojowych z jednym z głównych ugrupowań terrorystycznych, Tehrik-e-Taliban.
Przejęta broń, zabici i zatrzymani
W działaniach wojskowych w północno-zachodniej części kraju zabitych miało zostać w sumie 2763 terrorystów, zniszczonych 837 kryjówek oraz przejęte 253 tony materiałów wybuchowych - poinformował rzecznik armii gen. Asim Bajwa.
Zdobytych miało zostać również 18 tysięcy sztuk broni, m.in. lekkich i ciężkich karabinów maszynowych, karabinów snajperskich oraz wyrzutni rakiet. Schwytano kilka tysięcy osób w ramach ok. 9 tysięcy operacji wywiadowczych.
Po stronie pakistańskiej śmierć poniosło 347 oficerów i żołnierzy. W czasie ofensywy prowadzone są walki z członkami co najmniej kilku większych ugrupowań terrorystycznych, m.in. Tehrik-e-Taliban, Al Kaidy, Laszkar-e-Dżangwi, a także z tzw. siatką Hakkaniego i ujgurskimi separatystami (ETIM).
Nie wiadomo, jak wielu cywilów zginęło w czasie rocznej ofensywy pakistańskiej armii, dostęp dziennikarzy do rejonu prowadzenia walk jest bardzo ograniczony. Na początku operacji domy opuścić musiało niespełna milion osób, którym Islamabad wciąż nie pozwala na powrót ze względów bezpieczeństwa.
Decydująca faza ofensywy
W lipcu ma rozpocząć się ostatni etap ofensywy, którego celem będzie oczyszczenie z grup zbrojnych pograniczna pakistańsko-afgańskiego.
Działania wojenne nie powstrzymały dotąd kolejnych zamachów bombowych w Pakistanie. W grudniu 2014 roku talibowie przeprowadzili atak na szkołę w Peszawarze, zabijając 134 dzieci. Jak poinformowali, miał to być odwet za wojskową ofensywę na północy.
Autor: mm//rzw / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: CC BY 2.0 | Al Jazeera English