1040 lat więzienia, taki wyrok usłyszał każdy z trzech terrorystów ETA odpowiedzialnych za zamach na lotnisku w Madrycie w 2006 roku. Zginęły w nim dwie osoby, 41 zostało rannych.
Hiszpański sąd uznał Mattina Sarasola, Igora Portu i Mikela San Sebastian za winnych morderstwa, usiłowania morderstwa oraz przeprowadzenia ataku terrorystycznego.
Kiedy rozpoczął się proces zamachowców, ETA skomentowała: "nie uznajemy tego faszystowskiego sądu".
30 grudnia 2006 roku na lotnisku Barajas członkowie ETA zdetonowali na parkingu przy jednym z terminali samochód-pułapkę wyładowany ogromną ilością materiałów wybuchowych. Zginęły dwie osoby, a 41 zostało rannych.
Koniec zawieszenia broni
Baskijscy separatyści przyznali się do tego zamachu. Oznaczało to koniec zawieszenia broni, do którego ETA zobowiązała się dziewięć miesięcy wcześniej.
ETA, uważana za organizację terrorystyczną przez Unię Europejską i Stany Zjednoczone, walczy o niezależną Baskonię w północnej Hiszpanii i południowo-zachodniej Francji. Założyli ją w 1959 roku radykalni działacze Nacjonalistycznej Partii Basków.
W wyniku działań ETA od późnych lat 60. zginęło łącznie 825 osób, w tym ponad 340 cywilów.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24