Bez Donalda Tuska na stanowisku szefa Rady Europejskiej Polska straci wpływy w Unii - uważa szef największej frakcji w europarlamencie. A europejska prasa mówi jasno: jeśli Polska nie poprze Polaka na drugą kadencję, będzie to co najmniej dziwne i niespotykane. To tylko niektóre komentarze po słowach prezesa PiS-u, który stwierdził, że "wyobraża sobie, że polski rząd nie poprze Donalda Tuska na kolejną kadencję" jako szefa Rady Europejskiej. Materiał "Faktów" TVN.
"Pozdrowienia z Warszawy", ironicznie podsumowuje "Financial Times". "Większość państw widzi korzyści w obecności swojego rodaka na wysokich stanowiskach w instytucjach unijnych. Ale Polska nie jest jak większość państw", dodaje gazeta.
"Byłoby to bezprecedensowe"
Słowa Jarosława Kaczyńskiego przytaczają także inne gazety z całego świata. "Wyobrażam sobie, że polski rząd nie poprze Donalda Tuska na drugą kadencję. Donald Tusk to wielki problem", cytuje go "The Seattle Times". "Shanghai Daily" zwraca z kolei uwagę: "W Polsce toczą się dochodzenia i postępowania, które mogą doprowadzić do postawienia szefowi Rady Europejskiej formalnych zarzutów".
"Tusk formalnie nie potrzebuje poparcia Polski na kolejną kadencję, ale byłoby to bezprecedensowe, jeśli musiałby liczyć na poparcie obcych państw", zwraca uwagę "Politico". - Bez poparcia Polski to może otworzyć furtkę dla innych krajów, które nie są zachwycone Tuskiem i teraz mogą powiedzieć: no słuchaj, jeśli nie masz nawet poparcia własnego kraju, to będziemy szukać kogoś innego - tłumaczy Jan Cienski, dziennikarz "Politico Europe".
Prestiżowy magazyn cytuje zarazem archiwalną wypowiedź Donalda Tuska: "Nie miałem poparcia PiSu, nie mam poparcia PiSu, i pewnie nigdy w przyszłości poparcia PiSu nie będę miał w żadnej sprawie".
"Reputacja Tuska idzie w górę"
- Donald Tusk widzi, że jego szanse na drugą kadencję nie są zbyt wielkie - twierdzi Jadwiga Wiśniewska, eurodeputowana PiS. - I to nie chodzi tylko o wypowiedź pana Jarosława Kaczyńskiego - podkreśla.
Zaskoczenia nie kryje Janusz Lewandowski, eurodeputowany PO. - To jest wysoce nienormalne, by duży kraj w swojej polityce zagranicznej i wyrabianiu pozycji międzynarodowej był zakładnikiem czyichś obsesji, nawet jeśli to jest nieomylny wódz Kaczyński - mówi.
Szefowie frakcji w Parlamencie Europejskim również nie kryją zdziwienia postawą prezesa rządzącej w Polsce partii. - Kaczyński utrzymuje, że chodzi mu o polskie interesy. Dlatego jestem kompletnie zaskoczony, że nie popiera polskiego obywatela na bardzo odpowiedzialne stanowisko w Europie. To nie jest patriotyczne podejście ze strony Kaczyńskiego - mówi Manfred Weber, szef Europejskiej Partii Ludowej w PE.
- Pozycja polskiego rządu nie wpłynie na wynik, my chcemy by Juncker, Tusk i Schultz pozostali na swoich pozycjach - podkreśla z kolei Gianni Pittella, przewodniczący Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim.
Szans Donalda Tuska na drugą kadencję nie przekreśla również "Financial Times", który pisze: "Reputacja Tuska systematycznie idzie w górę. Bardzo dobrze wykonuje swoją pracę. Dość zręcznie prowadził w tym roku serię spotkań".
Kadencja do czerwca
Kadencja Donalda Tuska jako szefa Rady Europejskiej kończy się w czerwcu. W jej trakcie musiał stawić czoła m.in. kryzysowi migracyjnemu i negocjować z Brytyjczykami.
W sondażu Millward Brown dla "Faktów" TVN i TVN24 spytano również Polaków, czy obecny rząd PiS powinien udzielić poparcia Donaldowi Tuskowi w jego kandydowaniu na drugą kadencję na stanowisku szefa Rady Europejskiej. 46 proc. pytanych było zdania, że rząd powinien udzielić takiego poparcia, zaś 43 proc. było zdania przeciwnego. 11 proc. badanych odpowiedziało na to pytanie "nie wiem".
Autor: mm/kk / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24