MSW Turcji oświadczyło w środę, że siły bezpieczeństwa zakończyły trzymiesięczną operację przeciwko bojownikom Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) w historycznej dzielnicy miasta Diyarbakir na południowym wschodzie Turcji, zamieszkanego głównie przez Kurdów.
Minister spraw wewnętrznych Efkan Ala powiedział w środę, że tego dnia zakończono operację w starej dzielnicy Diyarbakiru, Sur. Zaznaczył, że obowiązująca tam od 2 grudnia godzina policyjna pozostanie w mocy do czasu zakończenia poszukiwań ewentualnych materiałów wybuchowych.
Prawie 700 zabitych?
Zabytkowa dzielnica Sur stała się jednym z miejsc, które najbardziej ucierpiały w trakcie walk sił bezpieczeństwa i bojowników PKK od czasu, gdy w lipcu ubiegłego roku załamał się dwuletni rozejm.
Według źródeł tureckich sił zbrojnych w walkach w Sur zginęło 271 bojowników. Operacje zbrojne prowadzono także w innych częściach południowego wschodu Turcji, ostatnio w miejscowości Idil w pobliżu granicy z Syrią. Armia twierdzi, że w ciągu trzech tygodni walk w tym rejonie zabito 120 bojowników PKK.
Władze wojskowe twierdzą, że od początku ofensywy tylko w prowincjach Diyarbakir i Sirnak zabito 680 bojowników PKK.
PKK, która domaga się większej autonomii dla Kurdów w Turcji, jest uznawana przez UE i USA za organizację terrorystyczną. Bojownicy organizacji chwycili za broń w 1984 roku i szacuje się, że od tego czasu w konflikcie kurdyjsko-tureckim zginęło ok. 40 tys. osób, głównie kurdyjscy rebelianci.
Autor: adso/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia Commons (GNU) | Bjørn Christian Tørrissen