Prezydent Turcji wezwał w rozmowie telefonicznej kanclerza Niemiec Olafa Scholza, aby Berlin przyjął neutralne stanowisko w sprawie napięć między Grecją i Turcją. Recep Tayyip Erdogan chciałby również "ożywienia dialogu Ankary z Unią Europejską".
Stosunki Turcji z sąsiednią Grecją ulegają pogorszeniu. "Ankara przekonuje, że Ateny łamią traktaty międzynarodowe poprzez militaryzację wysp na wschodnim Morzu Egejskim. Grecja uzasadnia to groźbami ze strony Ankary i prawem do samoobrony" - przekazuje dpa i przypomina, że "Erdogan ostatnio wielokrotnie groził Grecji, mówiąc: moglibyśmy nagle nadejść nocą".
Podczas swojej inauguracyjnej wizyty w Atenach kanclerz Niemiec Olaf Scholz bronił Grecji przed groźbami ze strony Turcji. Grecja zdecydowała się również na rozmieszczenie na granicy z Turcją sześciu niemieckich transporterów opancerzonych Marder, dostarczonych w ramach tzw. wymiany pierścieniowej broni.
Erdogan rozmawiał telefonicznie z Scholzem
W reakcji na wizytę Scholza w Grecji prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan wezwał we wtorek Niemcy do przyjęcia "neutralnego stanowiska". Erdogan uczynił to w trakcie rozmowy telefonicznej z niemieckim kanclerzem Olafem Scholzem - poinformował na Twitterze turecki rząd.
Erdogan zasugerował także "ożywienie dialogu Ankary z Unią Europejską, rozmów o aktualizacji unii celnej oraz wznowienie negocjacji akcesyjnych" - informuje dpa, przypominając, że rozpoczęte w 2005 roku negocjacje akcesyjne między Turcją a UE są wstrzymane od kilku lat ze względu na "niezadowalający z punktu widzenia Brukseli rozwój sytuacji w tym kraju".
Źródło: PAP