Luis Moreno-Ocampo, prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego z siedzibą w Hadze poinformował, że śledztwo ws. zbrodni przeciw ludzkości w Libii i "masowych ataków na ludność cywilną" obejmie od 10 do 15 przedstawicieli libijskich władz.
W wywiadzie dla hiszpańskiego dziennika "El Pais" Moreno-Ocampo nie podał nazwisk przedstawicieli władz, którzy będą objęci śledztwem, jednak zasugerował, że wkrótce może zwrócić się do Trybunału o wydanie międzynarodowego nakazu aresztowania przywódcy Libii Muammara Kaddafiego. Zapytany, jak długo potrwa zbieranie dowodów niezbędnych do wydania nakazów aresztowania osób odpowiedzialnych za zbrodnie, Moreno-Ocampo odparł: "Niezbędne jest szybkie działanie. To bardzo poważne przestępstwa, które nadal są popełniane".
"Zginęło nawet kilka tysięcy osób"
- Wydaje się, że w Libii przeprowadzane są naloty i bombardowania cywilów w miejscach publicznych. To masowe ataki na ludność cywilną. Są setki lub tysiące zabitych - mówił prokurator. Wyjaśnił, że od połowy stycznia w Libii zginęło "co najmniej 600, a może nawet kilka tysięcy osób". Według prokuratora, między wojskiem i władzami Libii "istnieje napięcie". W kraju "działają zorganizowane oddziały milicji, służby bezpieczeństwa i wywiadu, którym chcemy wysłać jasny komunikat, że szefowie będą odpowiadać za akty popełnione przez ich podwładnych". Zdaniem Moreno-Ocampo, wiele wspólnego z wybuchem demonstracji w Libii ma serwis społecznościowy Facebook, który "narodził się w tym samym roku, w którym prace rozpoczął MTK".
Na czwartkowej konferencji prasowej, która rozpocznie się o godzinie 13, prokurator przedstawi przegląd domniemanych przestępstw dokonanych w Libii od 15 lutego oraz nazwiska osób, które obejmie śledztwo.
Mediator Chavez zakończy kryzys w Libii?
Tymczasem, libijski przywódca Muammar Kaddafi zgodził się na zaproponowany przez prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza plan zakończenia kryzysu w Libii, przewidujący międzynarodową mediację - podała telewizja Al-Jazeera.
Wcześniej wenezuelski minister informacji Andres Izarra poinformował, nie podając szczegółów, że Chavez w rozmowie telefonicznej z Kaddafim zaproponował mu "międzynarodową dyplomatyczną misję pokojową". Dodał, że Wenezuela zwróciła się do swoich sojuszników w Ameryce Łacińskiej i poza nią z propozycją utworzenia bloku przyjaznych państw pod nazwą Komitetu Pokoju, który pośredniczyłby w rozwiązaniu kryzysu.
Komisja będzie negocjować porozumienie
Przedstawiciel wenezuelskich władz, na którego powołuje się agencja Reutera, oświadczył, iż nie wie, co Kaddafi odpowiedział na zaproponowany przez Chaveza plan. Al-Jazeera podaje jednak, że w trakcie rozmowy libijski przywódca zaakceptował propozycję Chaveza, która przewiduje m.in., że komisja, w skład której wchodziliby przedstawiciele państw Ameryki Łacińskiej, Europy i Bliskiego Wschodu, negocjowałaby porozumienie pomiędzy libijskim przywódcą a siłami antyrządowymi.
Wenezuelski MSZ krytykuje USA i UE
Powołując się na źródła rządowe, korespondentka Al-Jazeery w Caracas podała na Twitterze, że minister spraw zagranicznych Wenezueli Nicolas Maduro rozmawiał z przewodniczącym Ligi Państw Arabskich Amrem Musą, który również przystał na plan Chaveza. Jednak, kiedy skontaktowała się z nim agencja Reutera Musa zapytany, czy zgodził się na plan Chaveza odparł "nie". - Zostaliśmy poinformowani o planie prezydenta Chaveza, jednak jest on wciąż rozważany - powiedział Musa. - Rozmawialiśmy o tej sprawie z kilkoma przywódcami. Musa nie podał szczegółów. Zapytany, czy Kadafi zaakceptował ten plan odparł: "Nie wiem, skąd mam to wiedzieć". Wcześniej Musa oświadczył, że Liga rozważa wprowadzenie strefy zakazu lotów nad Libią, by powstrzymać tam rozlew krwi. Również minister spraw zagranicznych Wenezueli opowiedział się za utworzeniem takiego bloku państw-mediatorów, podkreślając, że do położenia kresu konfliktowi w Libii należy użyć dyplomacji, a nie gróźb interwencji zbrojnej. Maduro skrytykował USA i Unię Europejską za próby izolacji Kaddafiego i rozważanie możliwości wsparcia militarnego antyrządowych powstańców.
Opozycja odrzuca propozycję Wenezueli
Tymczasem, jak podaje Al-Jazeera, pomysł rozmów z Kaddafim odrzuca przewodniczący Narodowej Rady Libijskiej, utworzonej przez sprawujące kontrolę nad wschodem kraju siły antyrządowe, były minister sprawiedliwości Mustafa Muhammad Abd ad-Dżalil. Dodał on, że nikt nie kontaktował się z opozycją w sprawie wenezuelskiej propozycji.
Chavez: Obca interwencja wojskowa byłaby katastrofą
Hugo Chavez wystąpił już w ubiegły poniedziałek z propozycją utworzenia międzynarodowej misji pokojowej złożonej z "przyjaznych krajów", która pełniłaby funkcję mediatora między Kaddafim i powstańcami. Chavez zdecydowanie skrytykował wszelkie plany obcej interwencji wojskowej, która - według niego - "byłaby katastrofą". Oświadczył także, że społeczność międzynarodowa powinna szukać pokojowego rozwiązania konfliktu w Libii. Oskarżył Stany Zjednoczone o wyolbrzymianie problemów Libii, by usprawiedliwić inwazję na ten kraj.
Kaddafi: W kraju nie ma protestów
Prezydent Wenezueli utrzymuje bliskie kontakty z Kaddafim i odmówił potępienia go za stosowanie przemocy wobec protestujących opozycjonistów.
Kaddafi ostrzegł w środę przed zagraniczną interwencją wojskową, grożąc tysiącami ofiar, gdyby do niej doszło. Ponownie zaprzeczył, że w kraju doszło do demonstracji, a o niepokoje oskarżył Al-Kaidę oraz "uzbrojonych gangsterów".
ant/fac/k
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: ICC