Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump nie weźmie udziału w rozpoczynającym się w piątek Szczycie Ameryk w Limie. Pozostanie w Stanach Zjednoczonych, by "nadzorować amerykańską odpowiedź wobec Syrii" - przekazała we wtorek rzeczniczka Białego Domu Sarah Sanders.
"Prezydent pozostanie w USA, by nadzorować amerykańską odpowiedź wobec Syrii i obserwować rozwój sytuacji na świecie" - dodała przedstawicielka administracji Trumpa. Jak wyjaśniła, zamiast prezydenta w Szczycie Ameryk uczestniczyć będzie wiceprezydent Mike Pence.
USA szykują odpowiedź
W dniach 13-14 kwietnia w Limie w stolicy Peru odbędzie się Ósmy Szczyt Ameryk. Wcześniej Trump planował wziąć w nim udział.
Jak pisze agencja Reutera, plany prezydenta zmieniły się jednak po sobotnim ataku chemicznym na Dumę w enklawie Wschodniej Guty niedaleko Damaszku. W ataku zginęło co najmniej 60 osób, a blisko tysiąc zostało rannych. Trump nazwał atak "zbrodnią" - przypomina Reuters.
W poniedziałek amerykański prezydent zapowiedział, że USA odpowiedzą na atak chemiczny w Syrii, który miały przeprowadzić syryjskie wojska rządowe. Przed naradą z najwyższym dowództwem wojskowym USA powiedział dziennikarzom, że "Stany Zjednoczone mają przed sobą wiele opcji militarnych", a on wybierze jedną z nich.
W niedzielę organizacja Syrian American Medical Society (SAMS) oskarżyła syryjskie władze o przeprowadzenie w sobotę wieczorem ataku chemicznego na szpital w Dumie. Władze Syrii odrzucają te oskarżenia.
Autor: adso / Źródło: PAP, Reuters