Toczą się rozmowy, ale wojna wciąż trwa. "Wróg jest podły i przebiegły"

Źródło:
TVN24
Ukraina za obecnością misji pokojowej
Ukraina za obecnością misji pokojowejTVN24
wideo 2/21
Ukraina za obecnością misji pokojowejTVN24

Plany, rozmowy i pytanie, jak długo ta wojna potrwa? Kolejny dzień to kolejne ataki i ofiary. Rzecznik praw człowieka Ukrainy alarmuje o kolejnym egzekucjach na ukraińskich jeńcach wojennych. Jak teraz wygląda sytuacja na froncie i na jaką pomoc może także teraz liczyć Ukraina? Pojawiają się również pytania o pomysł wysłania tam wojsk w ramach misji pokojowej. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Równolegle do toczących się rozmów w Ukrainie nadal trwa wojna. Ukraiński żołnierz walczący na północnym obwodzie charkowskim mówi, że "jeśli to zostanie jakoś rozstrzygnięte to dobrze". - Ale i tak musimy się przygotowywać, bo wróg jest podły, przebiegły - zastrzega.

Ponad 46 tysięcy ukraińskich żołnierzy zginęło od początku rosyjskiej inwazji prowadzonej w pełnej skali. Kolejne 380 tysięcy zostało rannych.

- Rosjanie wykorzystują swój atut polegający na tym, że naciskają niezależnie na zasoby ludzkie na linii frontu - mówi ekspert Defence24 dr Jacek Raubo.

Oglądaj najnowsze wydania programu "Polska i Świat" w TVN24 GO >>>

Zdaniem Ukraińców Rosjanie od 2022 roku stracili ponad 860 tysięcy żołnierzy i sprzęt: między innymi 10 tysięcy czołgów, ponad 20 tysięcy pojazdów opancerzonych i tyle samo zestawów artyleryjskich.

- Nie straciliśmy ani minuty, wzmacnialiśmy nasze pozycje obronne i fortyfikacje – informuje gubernator obwodu charkowskiego Oleh Syniehubow.

Dr Jacek Raubo przyznaje, że pojawia się znak zapytania wobec Donbasu i wobec Krymu. – Widzimy, że przed rozmowami pokojowymi kwestia odbicia tych terenów w wymiarze wojskowym to jest słaby scenariusz, jeśli chodzi o prawdopodobieństwo – dodaje.

Żołnierze ukraińskich sił zbrojnych w czasie ćwiczeń w obwodzie kijowskimUKRINFORM/PAP/EPA

Europejskie kraje rozważają wysłanie wojsk na Ukrainę

Dla Amerykanów obecność w Ukrainie jest mało realna, ale taką możliwość widzi premier Wielkiej Brytanii, który jest gotowy i chętny wysłać tam wojska w ramach porozumienia pokojowego.

- Mam na myśli odgrywanie pełnej roli, jeśli chodzi o obronę suwerenności Ukrainy, jeśli dojdzie pokoju, i oczywiście jeśli chodzi o finansowanie i szkolenia – mówi premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kolejne europejskie państwa komentują potencjalne wysłanie wojsk do Ukrainy

Tego nie wyklucza też Szwecja, o czym mówił premier Ulf Kristersson, obserwując wojskowe ćwiczenia na ulicach Sztokholmu. - Jest to absolutnie możliwe. Musi istnieć bardzo jasny mandat dla tych sił – uważa.

Ale to musi wyniknąć z negocjacji. Europa chce mieć pewność, że Rosjanie nie zaatakują ponownie. Ukraińcy chcieliby takich europejskich gwarancji.

- Jeżeli wojska pokojowe ONZ-owskie, NATO-wskie, będą stali między nami a Ruskimi, to jest gwarancja tego, że nie zaatakują. Ale czy jest gwarancja, że te wojska nie zostaną zaatakowane przez Ruskich? – zastanawia się ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar.

Polska nie planuje wysyłać wojsk na Ukrainę

Premier Norwegii mówi, że jest za wcześnie na norweskich żołnierzy w Ukrainie. - Do pokoju jest jeszcze daleko - dodaje Hiszpania. Że jest za wcześnie na taką decyzję podkreślają też Niemcy.

- Nie można tego wykluczyć i scenariusze się rozwijają, i może dojść do takiej sytuacji, że trzeba będzie w jakiś sposób uczestniczyć w tej misji - twierdzi nowy szef BBN Dariusz Łukowski.

Ale premier Tusk "nie przewiduje wysłania żołnierzy na teren Ukrainy". - Będziemy wspierali, jeśli chodzi o logistykę i wsparcie polityczne państwa, które będą chciały takich fizycznych gwarancji dla Ukrainy udzielić - dodaje.

Polska ma inne zadania - podkreśla minister obrony. - Zabezpieczenie logistyczne i wielkie zadanie zabezpieczenia wschodniej flanki - wyjaśnia szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Na razie nie ma nawet jeszcze zamrożenia działań zbrojnych – to byłby dopiero pierwszy krok do ewentualnego pokoju.

Autorka/Autor:Aleksandra Kąkol

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: UKRINFORM/PAP/EPA