Film "Deep Water" - koprodukcja chińsko-australijska zostaje wstrzymana, ponieważ jej fabuła za bardzo przypomina historię zaginionego w ostatnim czasie malezyjskiego boeinga - poinformowali twórcy. Zaznaczyli, że zdecydowali się na to ze względu na szacunek dla rodzin pasażerów lotu MH370.
Produkcja została wstrzymana ze względu na podobieństwo do historii zaginięcia samolotu linii Malaysia Airlines. Film miał opowiadać historię lotu pasażerskiego samolotu, który swój kurs rozpoczyna w Sydney i leci do Chin, ale nieoczekiwanie spada do oceanu. Kapitan samolotu i garstka ocalałych pasażerów miała się zmagać się z rekinami i innymi niebezpieczeństwami.
Produkcja wstrzymana
Decyzję o wstrzymaniu produkcji podjęto z powodu historii zaginionego malezyjskiego samolotu, który z radarów zniknął 8 marca, wioząc na pokładzie 239 pasażerów. Maszyna leciała z Kuala Lumpur do Pekinu; ostatnio malezyjskie władze poinformowały, że samolot spadł do Oceanu Indyjskiego i że niemożliwe jest, by ktoś przeżył.
Gary Hamilton – kierownik produkcji mówi, że "film nie jest dokładnie taki sam, ale traktuje o katastrofie lotniczej". Dodaje, że zdjęcia na razie wstrzymano ze względu na szacunek wobec ostatnich wydarzeń. Nie wiadomo, czy zostaną wznowione.
Film to swobodna kontynuacja produkcji "Bait" z 2012 roku, opowiadającej o rekinach terroryzujących klientów supermarketu, zalanego przez powódź po tsunami.
"Deep Water" został dofinansowany kwotą 25 mln dolarów przez rządową agencję Australii.
Autor: aste/jk / Źródło: Huffington Post