"Tanio oddaje historię swojego kraju". W Rosji o Macierewiczu i rzezi wołyńskiej

 Poroszenko oddał hołd ofiarom zbrodni wołyńskiej
Poroszenko oddał hołd ofiarom zbrodni wołyńskiej
tvn24
Podczas wizyty w Warszawie prezydent Ukrainy oddał hołd ofiarom zbrodni wołyńskiej tvn24

Rosyjscy politycy ostro reagują na wypowiedź Antoniego Macierewicza w sprawie rzezi wołyńskiej. Chodzi o słowa szefa MON, że to "Rosja jest prawdziwym wrogiem, który rozpoczął, i który użył ukraińskich sił nacjonalistycznych do tej straszliwej zbrodni ludobójstwa".

"Czy są jakieś wydarzenia historyczne lub zjawiska przyrodnicze, za które nie ponosiłaby winy Rosja?" – zapytała ironicznie na Facebooku rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa.

"Chciałabym wyjaśnić kilka spraw: czyje stanowisko zajął minister obrony: oficjalne Polski czy swoje własne? I czy nie ma obaw, że milczącym przyzwoleniem na podobne szowinistyczne wypowiedzi władze Polski nie przechodzą od zwykłej rusofobii do wzniecania nienawiści narodowościowej?" – podkreśliła rzeczniczka dyplomacji rosyjskiej.

Leonid Swiridow, były korespondent agencji RIA Nowosti w Warszawie, wydalony kilka miesięcy temu z Polski, napisał w komentarzu do słów Zacharowej: "Macierewicza znam od dawna. To kolejny "test": Moskwa przemilczy czy nie? Był już jeden taki, który powiedział, że Oświęcim (obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau – red.) wyzwolili Ukraińcy (słowa Grzegorza Schetyny – red.)".

"Zdradza pamięć przodków"

Głos w sprawie zabrał także Konstantin Kosaczow, szef komisji zagranicznej w rosyjskiej Radzie Federacji. "Składając podobne oświadczenia, na rzecz rządzącej w Polsce i NATO rusofobicznej koniunktury politycznej, polski minister obrony haniebnie zdradza pamięć swoich przodków i tanio oddaje historię swojego kraju. Polakom, którzy znają swoją historię i pamiętają o swoich przodkach, nie może nie być ciężko wstyd za takich ludzi" – napisał na Facebooku Kosaczow, szef komisji zagranicznej w rosyjskiej Dumie. I dodał. "A może się mylę? Może Polakom jest wszystko jedno, co o nich pomyślą?".

Antoni Macierewicz mówił o roli Rosji w zbrodni wołyńskiej w poniedziałek na antenie TVP Info. Podkreślił, że "Rosja jest prawdziwym wrogiem, który rozpoczął, i który użył ukraińskich sił nacjonalistycznych do tej straszliwej zbrodni ludobójstwa". "To tam jest źródło tego straszliwego nieszczęścia" – stwierdził minister.

Ofiary po obydwu stronach konfliktu

W opinii polskich historyków rzeź wołyńska była ludobójczą czystką etniczną, w której zginęło ponad 100 tys. osób. Są też szacunki mówiące o 120-130 tys. ofiar. Dla badaczy z Ukrainy zbrodnie były konsekwencją wojny Armii Krajowej z UPA, w której wzięła udział ludność cywilna. Strona ukraińska ocenia swoje straty na 10-12, a nawet 20 tys.

Autor: tas//gak / Źródło: Echo Moskwy, russian.rt.com, facebook.com/maria.zakharova