- Talibowie zwiększają powierzchnię zajmowanych przez siebie afgańskich terenów - przyznał dowódca sił USA w Afganistanie gen. David Petraeus. Jednak zdaniem wojskowego jest to zwiastun stopniowego poprawienia się sytuacji w kraju.
- Myślę, że nikt nie kwestionuje faktu, iż talibowie poszerzają swoją obecność - oznajmił Petraeus w rozmowie z zachodnimi dziennikarzami w Kabulu.
Koniec jest bliski
Generał ocenił też, że rekordowe straty w szeregach sił koalicyjnych - 23 żołnierzy NATO zabitych w ciągu pięciu dni - są skutkiem wysłania przez USA w ostatnich miesiącach znacznych posiłków. Wyraził jednak także przekonanie, że misja militarna w Afganistanie wchodzi w "stadium końcowe".
- Liczba ataków wzrosła, co odpowiada znacznemu zwiększeniu przez nas liczby żołnierzy i odbieraniu przez nas talibom ich bastionów, które zdołali w ciągu kilku lat stworzyć - zaznaczył Petraeus.
- A kiedy bastiony wroga są zagrożone, zaczyna on atakować. Mówiłem w zeszłym roku kilkakrotnie, że będzie trudniej, zanim zrobi się łatwiej - dodał.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: ISAF