Grupa uderzeniowa chińskiego lotniskowca przepłynęła w pobliżu Tajwanu

Źródło:
PAP, Reuters, Guardian, South China Morning Post, tvn24.pl

Chiński lotniskowiec Shandong na czele swojej grupy uderzeniowej przepłynął w odległości około stu kilometrów od Tajwanu - poinformowało tajwańskie ministerstwo obrony. Okręty, osłaniane z powietrza przez kilkanaście samolotów, skierowały się na wody zachodniego Pacyfiku w celu przeprowadzenia tam ćwiczeń.

Resort w Tajpej przekazał w piątek, że grupa chińskich okrętów z lotniskowcem Shandong na czele przepłynęła w odległości 60 mil morskich (ok. 110 kilometrów) od południowo-wschodnich wybrzeży Tajwanu. Odnotowano jednocześnie naruszenie tajwańskiej strefy identyfikacji obrony powietrznej (ADIZ) przez 11 chińskich samolotów wojskowych, w tym przez myśliwce J-16, co spotkało się z "odpowiednią reakcją" sił tajwańskich.

Jak twierdzi hongkoński dziennik "South China Morning Post", to pierwszy raz, gdy chiński lotniskowiec przepłynął tak blisko Tajwanu. Informacja ta nie jest jednak pewna. W przeszłości Shandong kilkukrotnie już przepływał w pobliżu wyspy, pokonywał także Cieśninę Tajwańską, której szerokość w najwęższym punkcie wynosi ok. 130 kilometrów.

Pekin chce podnosić gotowość bojową

Shandong wszedł do służby w 2019 roku. Jest drugim lotniskowcem na wyposażeniu floty Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej i jedynym tego rodzaju okrętem w pełni zbudowanym w ChRL – powstał w stoczni w Dalianie. Na pokładzie jednostki mogą znajdować się 32 myśliwce i 12 helikopterów. Obecnie trwają w Chinach prace nad budową kolejnych, jeszcze większych lotniskowców.

ZOBACZ TEŻ: Przywódca Chin wezwał armię do podnoszenia gotowości bojowej

Okręty w Cieśninie Tajwańskiej

W sobotę przez cieśninę oddzielającą Tajwan od Chin kontynentalnych przepłynęły okręty z USA i Kanady. Zbiegło się to w czasie ze szczytem G20 w Indiach, w którym uczestniczyli przywódcy obu tych państw.

Komunistyczne władze w Pekinie uznają demokratycznie rządzony Tajwan za część ChRL i dążą do przejęcia nad nim kontroli, nie wykluczając przy tym możliwości użycia siły. Według badań opinii publicznej większość Tajwańczyków nie jest jednak zainteresowana przejściem pod władzę Pekinu, a rząd w Tajpej deklaruje walkę w obronie swojej niezależności. 

Napięcie wokół TajwanuPAP/REUTERS/Adam Ziemienowicz

Autorka/Autor:tas//mm

Źródło: PAP, Reuters, Guardian, South China Morning Post, tvn24.pl

Tagi:
Raporty: