Tajna misja i kolejni zdrajcy. Kaddafi przeczuwa koniec?

01.04 |Kilku kolejnych ważnych urzędników bliskich Muammarowi Kaddafiemu poszło w ślady szefa libijskiego MSZ i uciekło z kraju - poinformowała katarska telewizja Al Dżazira. Piątkowy "The Guardian" twierdzi natomiast, że wysoki rangą przedstawiciel Libii został wysłany do Londynu, by podjąć rozmowy z rządem Wielkiej Brytanii (ENEX/EPA)
Bitwa o BregęENEX/EPA

Kilku kolejnych ważnych urzędników bliskich Muammarowi Kaddafiemu poszło w ślady szefa libijskiego MSZ i uciekło z kraju - poinformowała katarska telewizja Al Dżazira. Piątkowy "The Guardian" twierdzi natomiast, że wysoki rangą przedstawiciel Libii został wysłany do Londynu, by podjąć rozmowy z rządem Wielkiej Brytanii.

DLACZEGO CZARNY LĄD MILCZY WS. LIBII? - czytaj analizę Grzegorza Kuczyńskiego, wydawcy zagranicznego tvn24.pl POLSKA AKCJA HUMANITARNA APELUJE O POMOC DLA LIBIJCZYKÓW. ZOBACZ, JAK POMÓC

Jak podała Al Dżazira, dzień po tym jak szef libijskiego MSZ Moussa Koussa uciekł z Libii do Londynu, kraj opuściło kilku kolejnych urzędników. Powołując się na anonimowe źródła telewizja twierdzi, że w Libii nie ma już szefa wywiadu Abuzeida Dordy, rzecznika parlamentu Mohameda Abdula Quasima i wysokiego rangą dyplomaty ds. kontaktów z Europą Abdelatiego al-Obaidi. Mieli zbiec do Tunezji.

Prezes Narodowej Libijskiej Korporacji Naftowej, Shokri Ghanem zaprzeczył, że opuścił kraj. - To nieprawda, wciąż sprawuję swój urząd - powiedział.

Rzecznik tunezyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych powiedział, że nie ma jakichkolwiek informacji o sprawie.

Wysłannik syna Kaddafiego w Londynie?

Tymczasem piątkowy "The Guardian" pisze, że wysokiej rangi przedstawiciel Libii został wysłany do Londynu, by podjąć rozmowy z rządem Wielkiej Brytanii.

"Guardian", powołując się na anonimowe źródła rządowe pisze, że Mohammend Ismail, współpracownik jednego z synów libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego Saifa al-Islama był w ostatnich dniach w Londynie. Jego wizyta miała być jednym z kilku kontaktów przedstawicieli libijskiego reżimu z Zachodem.

Brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych nie potwierdza ani nie zaprzecza informacjom dziennika. Rzeczniczka MSZ powiedziała dziennikarzom, że resort "nie będzie dostarczał bieżących komentarzy" na temat swoich kontaktów z przedstawicielami Libii. Dodała jednak: "za każdym razem, gdy nawiązujemy jakiś kontakt mówimy jasno, że Kaddafi musi odejść".

Źródło: reuters, pap

Źródło zdjęcia głównego: ENEX/EPA