Filipińscy o amerykańscy żołnierze ćwiczyli wspólnie na Filipinach m.in. desantowanie wojsk. Po walce żołnierze raczyli się wojskową strawą - ryżem z rybami i bananami.
Celem ćwiczeń było zacieśnienie współpracy wojskowej pomiędzy oboma krajami. W manewrach wzięło udział 3,5 tysiąca marines.
Wspólne działania zostały zaplanowane na 12 dni. Jednym z najczęściej ćwiczonych elementów jest desantowanie wojsk. Dla Amerykanów manewry w tej części świata są nadzwyczajną okazją sprawdzenia ich żołnierzy w warunkach tropikalnych. Oprócz desantu, wojskowi szkolą się także w nawigacji morskiej, ewakuacji helikopterami oraz odbijania zakładników.
Według informacji Departamentu Stanu, amerykańska pomoc wojskowa dla Filipińczyków wyniosła około 70 milionów dolarów w latach 2004-2006. Amerykanie chcą w ten sposób wesprzeć walkę rządu z komunistami i radykałami islamskimi. 2,7 miliona wydano w samym 2004 roku na szkolenia i edukację wojskową armii filipińskiej. Oprócz tego to państwo otrzymało broń i sprzęt warty 149 milionów dolarów.
Źródło: Reuters, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Reuters