Szwedzki rząd przedstawił pakiet zmian w ustawodawstwie mających zapobiegać nielegalnej imigracji. Zgodnie z założeniami, policja ma otrzymać większe uprawnienia przy przeprowadzaniu kontroli.
- Chcemy, aby więcej osób, którym odmówiono azylu lub prawa pobytu, opuszczało Szwecję - oświadczył w czwartek szwedzki minister sprawiedliwości i migracji Morgan Johansson.
Pomóc ma temu umożliwienie policji prewencyjnego kontrolowania firm pod kątem zatrudniania nielegalnych imigrantów bez podejrzenia popełnienia przestępstwa. Dwukrotnie mają wzrosnąć kary dla pracodawców za zatrudnianie na czarno.
Zaostrzenie procedur
Rząd w Sztokholmie obiecuje, że ułatwi policji pobieranie odcisków palców podczas tak zwanej kontroli wewnętrznych. Łatwiejsza ma być także konfiskata paszportów oraz innych dokumentów tożsamości.
- To zaostrzenie procedur przy identyfikacji pomoże zdecydować, czy dana osoba może pozostać w Szwecji, czy też nie - powiedział minister spraw wewnętrznych Anders Ygeman.
Jedną z propozycji jest powołanie osobnego urzędu odpowiedzialnego za wydawanie dokumentów tożsamości. Dziś dowody osobiste wydaje policja lub Urząd Skarbowy, ale mają do tego prawo także inne instytucje, na przykład zakłady pracy.
Nowe prawo ma wejść w życie najwcześniej od 1 stycznia 2018 roku.
Według rządu kierunek zmian ma poparcie opozycji. Rzecznik do spraw migracji opozycyjnej centroprawicowej Umiarkowanej Partii Koalicyjnej Johan Forsell ocenił jednak, że "rząd reaguje zbyt powoli". - Oczekiwałbym raczej zwiększenia liczby kontroli oraz wydaleń - powiedział Forsell.
Według prognozy Urzędu do spraw migracji Migrationsverket w latach 2017-2021 ponad 51 tysięcy przybyłych do Szwecji osób nie otrzyma azylu. W wielu przypadkach przymusowe deportacje są utrudnione z uwagi na sytuację polityczną w krajach, z których te osoby przybywają.
Zamach w centrum Sztokholmu
Propozycje rządu zaostrzające przepisy wobec nielegalnych imigrantów mają związek z zamachem terrorystycznym, do którego doszło 7 kwietnia w centrum Sztokholmu.
Pochodzący z Uzbekistanu 39-letni Rachman Akiłow ukradł ciężarówkę rozwożącą piwo, a następnie wjechał nią w tłum na głównym handlowym deptaku stolicy Szwecji i uderzył w dom towarowy Ahlens. W ataku zginęły cztery osoby, w tym obywatelka Belgii oraz obywatel Wielkiej Brytanii. Zatrzymany kilka godzin po zamachu sprawca przebywa w areszcie.
Zdaniem policji domniemany sprawca wyrażał sympatię dla organizacji ekstremistycznych, w tym tak zwanego Państwa Islamskiego. Podejrzany jest pracownikiem fizycznym o nieuregulowanej sytuacji prawnej w Szwecji. W 2016 roku jego wniosek o prawo stałego pobytu został odrzucony, a w grudniu miał on dobrowolnie opuścić Szwecję. W lutym 2017 roku sprawa Akiłowa została przekazana policji; był wówczas poszukiwany, ale nie udało się go odnaleźć.
Autor: tas//rzw / Źródło: PAP