"Niczym niewyróżniająca się" para ze Szwecji miała szpiegować na rzecz Rosji

Źródło:
Guardian, PAP
Sąd w Malmoe. Wideo archiwalne
Sąd w Malmoe. Wideo archiwalne
Reuters Archive
Sąd w Malmoe. Wideo archiwalneReuters Archive

Godzina 6 rano, wyjące syreny, dwa helikoptery Black Hawk przelatujące nad głowami, siły specjalne w pełnym rynsztunku, które wchodzą do białej willi. Tak wyglądało "brutalne przebudzenie" na jednym z przedmieść Sztokholmu, kiedy zatrzymywano parę podejrzaną o szpiegostwo na rzecz Rosji. On miał wykonywać nielegalne działania wywiadowcze, ona miała mu w tym pomagać. Kim jest "niczym niewyróżniająca się" para, której powiązania prowadzą do GRU?

Szwedzkie służby specjalne SAPO pod koniec listopada poinformowały o zatrzymaniu w Sztokholmie dwóch osób pod zarzutem szpiegostwa na rzecz obcego państwa. Tamtejsze media podały, że chodzi o rosyjskie małżeństwo, prowadzące w Szwecji działalność gospodarczą. Urodzony w Moskwie 60-letni mężczyzna podejrzany jest o nielegalne działania wywiadowcze, a jego żona - w podobnym wieku - o pomoc w mającym trwać od 2013 roku przestępstwie. Oboje zaprzeczają, jakoby prowadzili działalność szpiegowską.

Czytaj też: Szwecja. Brawurowa akcja policji, dwie osoby zatrzymane pod zarzutem szpiegostwa. Media: to rosyjskie małżeństwo

"Brutalne przebudzenie" dla przedmieść Sztokholmu

Teraz brytyjski "Guardian" opisał szerzej kulisy zatrzymania małżeństwa.

"Dla zielonych przedmieść Sztokholmu było to brutalne przebudzenie przed świtem: wyjące syreny, dwa helikoptery Black Hawk przelatujące nad głowami i siły specjalne w rynsztunku bojowym szybko przemykające przez okna imponującej białej willi – wszystko o godzinie 6.01 rano" - opisuje "Guardian".

Przeprowadzony pod koniec zeszłego miesiąca nalot był wycelowany w rosyjską parę podejrzaną o prowadzenie przez dekadę nielegalnej działalności wywiadowczej przeciwko Szwecji i Stanom Zjednoczonym.

"Niczym niewyróżniająca się" para, która miała szpiegować na rzecz Rosji

Para, której nazwiska nie zostały ujawnione przez szwedzką prokuraturę, przybyła do Szwecji w 1997 roku, uzyskując obywatelstwo szwedzkie około 15 lat później.

Określani przez swoich sąsiadów jako "niczym niewyróżniający się" zajmowali się prowadzeniem kilku małych firm importujących i eksportujących sprzęt IT, elektronikę do statków i samolotów oraz finansowaniem różnych projektów. Według "Guardiana" ich obroty wynosiły rocznie około 30 milionów koron (2,4 miliona funtów). Ich 20-letni syn studiuje w Sztokholmie.

Według szwedzkich mediów para po raz pierwszy zwróciła uwagę władz w 2016 roku w związku z niezapłaconymi podatkami w jednej z ich firm – jej nazwa, według lokalnych mediów, pojawia się również w raporcie agencji obrony z czerwca 2022 roku, w którym zidentyfikowano 75 "rosyjskich interesów gospodarczych" w Szwecji po inwazji na Ukrainę.

Trop prowadzi do GRU

Wcześniej dziennik "Expressen" przeanalizował konta pary w mediach społecznościowych. Ostatnie wpisy pochodzą z 2013 roku, czyli z czasu, gdy mieli rozpocząć działalność wywiadowczą. Wynika z nich, że mężczyzna jest inżynierem, a kobieta ukończyła Wydział Matematyki Obliczeniowej i Cybernetyki Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego. Wśród przyjaciół mają głównie mieszkańców Moskwy oraz Rosjan mieszkających w Sztokholmie.

Oscar Almen, jeden z autorów raportu, powiedział gazecie "Svenska Dagbladet", że firma wzbudziła zainteresowanie śledczych, ponieważ ostatecznie była kontrolowana przez cypryjską firmę należącą do emerytowanego sowieckiego dyplomaty i pułkownika wywiadu wojskowego GRU, który został kiedyś wydalony z Francji za szpiegostwo.

"Zaostrzone nielegalne działania wywiadowcze"

Grupa dziennikarzy śledczych Bellingcat ustaliła również, że para figurowała jako właściciele mieszkania w Moskwie, chociaż być może nigdy tam nie mieszkała.

Sąd w Sztokholmie nakazał zatrzymanie mężczyzny w areszcie pod zarzutem "zaostrzonych nielegalnych działań wywiadowczych przeciwko Szwecji i obcemu mocarstwu", ale zwolnił jego żonę – podejrzaną o bycie jego wspólniczką. Małżeństwo odrzuca wszystkie zarzuty.

Prokurator Henrik Olin powiedział, że mężczyzna był "powiązany z GRU", nie podając jednak żadnych dalszych szczegółów. Dodał, że zarzuty związane są z ustaleniami, w których szwedzkim służbom pomogło FBI, i dotyczyły "technicznego pozyskania dla rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego".

Szwedzkie służby zatrzymały rosyjskie małżeństwo pod zarzutem szpiegostwaEPA/Fredrik Sandberg

Zatrzymanie zbiegło się w czasie z "największą aferą szpiegowską od czasów zimnej wojny"

"Guardian" zauważa, że zatrzymanie rosyjskiego małżeństwa zbiegło się w czasie z procesem dwóch braci irańskiego pochodzenia, oskarżonych o trwające 10 lat szpiegostwo na rzecz Rosji.

Chodzi o 42-letniego Peymana K. oraz 35-letniego Paymana K., którzy - według ustaleń szwedzkich śledczych - ujawniali tajne informacje GRU.

Czytaj też: Materiał "najbardziej tajny, jaki istnieje". Szwedzi chcą dać dożywocie szpiegującemu dla Rosji

Wyrok w sprawie nazywanej przez media "największą aferą szpiegowską od czasów zimnej wojny" ma zostać ogłoszony 19 stycznia. Trwający od 16 listopada proces odbywał się za zamkniętymi drzwiami z uwagi na "ściśle tajny materiał". Prokuratura żąda dla starszego z braci dożywotnego więzienia, a młodszemu grozi co najmniej 12 lat za kratami.

Obaj przebywający od ponad roku w areszcie mężczyźni nie przyznają się do winy. Obrona chce ich uniewinnienia. Alternatywnie bracia mogą zostać skazani za nielegalne gromadzenie i próbę przekazywania tajnych informacji. Wówczas grozi im niższa kara.

Według gazety "Dagens Nyheter", starszy z braci do chwili zatrzymania jesienią ubiegłego roku był wysokiej rangi urzędnikiem odpowiedzialnym za bezpieczeństwo w administracji rządowej. Wcześniej pracował zarówno w służbach specjalnych SAPO, wojskowym wywiadzie MUST, jak i służył w agencji KSI, której celem jest rekrutacja źródeł z innych służb wywiadowczych. Jak ujawniła telewizja publiczna SVT, młodszy z braci jest niedoszłym policjantem, również współpracował z SAPO.

Za kontaktami z rosyjskim GRU miał stać młodszy z mężczyzn, który według aktu oskarżenia w zamian za przekazywane informacje otrzymał pokaźną kwotę dolarów w gotówce. Po aresztowaniu brata zniszczył dysk twardy w komputerze, aby zatrzeć ślady.

Obaj podejrzani o szpiegostwo bracia zaprzeczają oskarżeniom. Do Szwecji wyemigrowali wraz z rodziną w latach 80., kiedy byli dziećmi.

Autorka/Autor:mjz/kg

Źródło: Guardian, PAP

Źródło zdjęcia głównego: EPA/Fredrik Sandberg