Miliarder Beny Stenmetz został skazany przez sąd w Szwajcarii na pięć lat więzienia za fałszowanie dokumentów i korumpowanie przedstawicieli władz Gwinei w zamian za koncesje na eksploatację złóż rudy żelaza.
Właściciel firmy Beny Steinmetz Resource Group (BSG Resources), będącej światowym potentatem na rynku wydobycia diamentów, starał się o prawa do wydobycia ogromnych złóż rudy żelaza w południowo-wschodnim regionie Simandou w Gwinei.
"Z tego, co zostało ujawnione, wynika, że koncesje uzyskano dzięki korupcji i że Steinmetz współpracował z innymi ludźmi” w celu ich uzyskania - oświadczyła prezes Sądu Karnego w Genewie Aleksandra Banna, wskazując na "wybitnie egoistyczne motywy" działania biznesmena. Sąd zgodnie z wnioskiem prokuratury "skazuje go na karę pięciu lat pozbawienia wolności" - ogłosiła.
Steinmetz zapowiada apelację
Beny Steinmetz, którego majątek ocenia się na ponad miliard dolarów, musi również zapłacić odszkodowanie w wysokości ponad 55 milionów dolarów. Po ogłoszeniu wyroku biznesmen powiedział mediom, że jest to "wielka niesprawiedliwość". Jego adwokat ogłosił, że złoży apelację w imieniu swojego klienta.
Proces, który toczył się od 11 do 18 stycznia, jest zwieńczeniem długiego międzynarodowego śledztwa wszczętego w 2013 roku w Szwajcarii i dotyczącego zezwoleń górniczych udzielonych w Gwinei jego firmie BSGR. Steinmetz uzyskał w 2008 roku, na krótko przed śmiercią byłego prezydenta Gwinei Lansany Conte, prawo do eksploatowania bloków 1 i 2 jednego z największych złóż żelaza na świecie w Simandou, gdzie zainwestował 170 milionów dolarów. Potem sprzedał 51 procent udziałów brazylijskiej firmie Vale za 2,5 miliarda dolarów.
Według prokuratury w Genewie, Steinmetz miał obiecać w 2005 roku, a potem płacić w latach 2006-2012 łapówki, z których część przeszła przez szwajcarskie konta, czwartej żonie byłego prezydenta Conte, Mamadie Toure, w zamian za prawa do wydobycia rud żelaza w tym biednym afrykańskim kraju. Mamadie Toure, uważana za kluczową postać w tej sprawie, przyznała się do otrzymywania łapówek i od tego czasu jest chroniona przez amerykański wymiar sprawiedliwości. Wezwana jako świadek w Genewie, nie stawiła się na rozprawie, podobnie jak kilkunastu innych świadków obrony.
Źródło: PAP