Członkini izraelskiego Knesetu wybrała nietypowy sposób na ostudzenie atmosfery podczas burzliwej debaty. Anastassia Michaeli (Izrael Nasz Dom) w ostentacyjny sposób wylała szklankę wody na Ghaleba Majadele (Partia Pracy) po tym, jak ten nazwał ją "faszystką".
Dyskusja toczyła się w poniedziałek w Komisji Edukacji, Kultury i Sportu. W ostrej debacie udział wzięła m.in. członkini nacjonalistycznej, prawicowej izraelskiej partii oraz członek lewicowej Partii Pracy. Debata dotyczyła potencjalnego zwolnienia dyrektora szkoły, izraelskiego Araba jak Majadele, który zabrał uczniów na marsz w obronie praw człowieka zorganizowany w Tel Awiwie.
Gorąca dyskusja
Ostre słowa polityka Partii Pracy broniącego dyrektora, w tym określenie "faszystka", tak rozeźliły Michaeli, że w odpowiedzi użyła szklanki wody. - Majadele nauczy się nie obrażać kobiet. Zbrukał honor Knesetu oraz tego miejsca - powiedziała polityk po wylaniu wody na kolegę, opuszczając salę.
"Czasy się zmieniły"
- Ten incydent należy traktować poważnie - powiedział później Majadele. I dodał: - Żaden członek Knesetu do tej pory nie wylał na kolegę szklanki wody. Przewodniczący Komisji jest z jej frakcji i nic z tym nie zrobił. Oblała wodą moją twarz i ubranie ze względu na temat dyskusji. Mam prawo o tym mówić.
W odpowiedzi na zarzut, że znieważył Michaeli, polityk wyjaśnił, że "to, co powiedział, było zgodne z przyjętymi zasadami". - Nie użyłem żadnych obraźliwych słów, które miałyby skrzywdzić jej honor i status. - zaznaczył. Polityk stwierdził, że gdy Michaeli nadal się wykłócała, powiedział żeby się "zamknęła, proszę".
- Z jednej strony słowa Majadele są bezwartościowe. Ale z drugiej strony czasy, kiedy człowiek może przekląć kobietę w miejscu publicznym, obrazić i stosować wobec niej przemoc się skończyły. Czasy się zmieniły. Nie pozwolę nikomu, nawet najbardziej zasłużonemu członkowi Knesetu, na przywilej stosowania przemocy - podkreśliła zbulwersowana posłanka. - Woda to doskonały sposób na ostudzenie emocji. - zwróciła uwagę Michaeli.
Skargi, wnioski, zażalenia
Michaeli zapowiedziała, że złoży skargę do Komisji Etyki za słowa Majadele. Przewodniczący Knesetu Reuven Rivlin zapowiedział z kolei, że złoży skargę do Komisji Etyki przeciwko Michaeli za jej zachowanie. - Z głębokim smutkiem usłyszałem o incydencie w Komisji Edukacji. Taki akt nie może być ignorowany i boli cały Kneset - powiedział parlamentarzysta.
Źródło: ENEX