Sekretarz generalny Rady Europy Thorbjoern Jagland napisał list do prezydenta Andrzeja Dudy, w którym wyraża zaniepokojenie przyjęciem tzw. małej ustawy medialnej i proponuje dialog z ekspertami RE ds. wolności mediów, zanim prezydent podpisze tę ustawę. Wcześniej podobny list do polskiego prezydenta skierował także Nils Muiznieks, komisarz Praw Człowieka Rady Europy.
"Rada Europy z dużą uwagą śledzi najnowsze reformy legislacyjne przedsięwzięte przez polskie władze. Piszę do Pana dzisiaj, aby wyrazić moje szczególne zaniepokojenie w związku z nową ustawą o publicznych nadawcach medialnych przyjętą przez Sejm i w związku z wpływem, jaki może ona mieć na integralność i niezależność mediów publicznych, jako żywotne warunki prawdziwej demokracji" - głosi list opublikowany na stronach Rady Europy. Jagland przypomina w nim, że w poniedziałek cztery organizacje dziennikarskie: Stowarzyszenie Dziennikarzy Europejskich, Międzynarodowa Federacja Dziennikarzy, Europejska Federacja Dziennikarzy i Komitet Ochrony Dziennikarzy zwróciły się do Rady Europy w sprawie ustawy o mediach publicznych w Polsce. "Na tej podstawie chciałbym zaprosić Pana do rozpoczęcia dialogu z naszymi ekspertami ds. wolności mediów zagwarantowanej w art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, tak by miał Pan najlepszą możliwą podstawę do swoich rozważań przed podpisaniem tej nowej ustawy" - pisze Jagland. Art. 10 konwencji stanowi, że "każdy ma prawo do wolności wyrażania opinii. Prawo to obejmuje wolność posiadania poglądów oraz otrzymywania i przekazywania informacji i idei bez ingerencji władz publicznych i bez względu na granice państwowe", co nie wyklucza prawa państw do poddania procedurze zezwoleń przedsiębiorstw radiowych czy telewizyjnych.
Skargi
- 4 stycznia Rada Europy opublikowała skargi dotyczące m.in. wolności słowa, skargę od zrzeszeń dziennikarskich na projekt nowego medialnego prawa w Polsce. Sekretarz generalny Rady Europy ocenia, że Polska powinna przedyskutować to prawo z ekspertami organizacji w zakresie mediów, aby być pewnym, że to prawo jest zgodne ze standardami prawa medialnego, które obowiązują na poziomie Rady Europy - mówił wcześniej w rozmowie z reporterem TVN24 rzecznik Rady Europy Daniel Holgten.
Sekretarz generalny Rady Europy Thorbjorn Jagland chce, aby Polska i Rada Europy wspólnie, po porównaniu standardów organizacji ws. mediów z zapisami polskiej nowelizacji, ewentualnie wypracowały zmiany w ustawie, aby dostosować polskie prawo do wspomnianych wytycznych.
Apel o niepodpisywanie ustawy
Nie jest to jedyny głos, który płynie z Rady Europy do Polski. Nils Muiznieks, komisarz Praw Człowieka Rady Europy, zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy, by nie podpisywał ustawy medialnej oraz działał na rzecz zachowania niezależności przez media publiczne w Polsce.
"Wzywam Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, by nie podpisywał znowelizowanej ustawy medialnej i utrzymał niezależność polskich mediów publicznych i Polskiego Radia" - napisał Nils Muiznieks w oświadczeniu, opublikowanym przez biuro prasowe komisarza.
Komisarz przypomina, że nowelizacja ustawy w "niepokojący sposób oddaje media publiczne pod bezpośrednią kontrolę rządu", dając uprawnienia do powoływania i odwoływania członków rad nadzorczych zarządów telewizji publicznej i radia.
"Ustalenia te są sprzeczne ze standardami Rady Europy, które w szczególności wymagają, aby media publiczne pozostawały niezależne od wpływów politycznych i gospodarczych" - ocenia Muiznieks w oświadczeniu opublikowanym na stronie Rady Europy.
Komisarz wskazuje, że nowelizacja tzw. ustawy medialnej przeszła przez polski parlament bez debaty publicznej, która jest niezbędna w demokratycznym społeczeństwie.
I call on President of #Poland not to sign law on public service media governance and to uphold independence of public service TV and radio
— Nils Muiznieks (@CommissionerHR) January 5, 2016
Autor: asz,kło/JA / Źródło: coe.int, PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Wikipeda (CC BY-SA 3.0) - Adrian Grycuk / TVN24