Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg oskarżył Rosję o niweczenie wysiłków na rzecz pokojowego uregulowania konfliktu w Syrii poprzez atakowanie ugrupowań opozycyjnych zamiast tzw. Państwa Islamskiego.
- Rosja bierze sobie za cel przede wszystkim ugrupowania opozycyjne, a nie Państwo Islamskie. Ataki rosyjskich samolotów przeciwko różnym ugrupowaniom opozycyjnym w Syrii osłabiły w rzeczywistości wysiłki na rzecz osiągnięcia wynegocjowanego rozwiązania pokojowego - powiedział sekretarz generalny NATO w Monachium, gdzie podpisano porozumienie dotyczące doprowadzenia do zawieszenia broni między rebeliantami i syryjskimi siłami rządowymi. Rosja zaznaczyła jednak, że będzie kontynuować uderzenia na Państwo Islamskie. - Tym czego potrzebujemy jest trwałe zawieszenie broni, potrzebujemy pomocy dla cywilów i potrzebujemy oczywiście porozumienia w sprawie transformacji (politycznej Syrii) - dodał Stoltenberg.
Monachijskie porozumienie
Stany Zjednoczone, Rosja i ponad 10 innych krajów zawarło w nocy z czwartku na piątek w Monachium porozumienie o dostarczeniu pomocy humanitarnej do oblężonych miast w Syrii, a także o co najmniej tymczasowym zaprzestaniu walk.
Ustalony przez szefów dyplomacji plan przewiduje, że w ciągu tygodnia rozpocznie się stopniowe ograniczanie działań wojennych. Sekretarz stanu USA John Keryy Zastrzegł jednak, że nie będzie ono dotyczyło walki z tzw. Państwem Islamskim (IS) i związanego z Al-Kaidą Frontu al-Nusra. Zapowiedział, że ONZ powoła specjalną grupę zadaniową, która ma zagwarantować dopuszczanie pomocy humanitarnej przez wszystkie strony konfliktu. Według oficjalnych danych od początku syryjskiego konfliktu w marcu 2011 roku zginęło ponad 260 tys. osób; kilka milionów Syryjczyków musiało uciekać z kraju przed wojną. Z kolei w czwartek brytyjski dziennik "Guardian", powołując się na think tank pod nazwą Syryjski Ośrodek Badań Politycznych (SCPR), napisał, że wojna domowa w Syrii pochłonęła 470 tys. ofiar śmiertelnych.
Autor: mtom / Źródło: PAP