Węgry nie zrzekną się części swej suwerenności narodowej na rzecz Unii Europejskiej i będą nadal walczyć z kwotowym systemem przyjmowania ubiegających się o azyl – powiedział agencji Reutera minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto.
Według ministra rezygnacja z dalszych pełnomocnictw narodowych nie jest właściwym podejściem. - Zdecydowanie nie podzielam poglądu, że im mniej suwerenności na poziomie państw członkowskich, tym silniejsza będzie Unia Europejska – oznajmił Szijjarto w wywiadzie przeprowadzonym we wtorek wieczorem.
Wspólna obronność - tak, podatki - nie
Szijjarto powiedział natomiast, że sferą, w której Węgry opowiadają się za wspólnym stanowiskiem unijnym, jest obronność, gdyż istnienie europejskiej armii wzmocniłoby państwa członkowskie z korzyścią dla całej wspólnoty.
Jednakże polityka podatkowa powinna pozostać w gestii państw członkowskich, ponieważ decyduje ona o konkurencyjności - ocenił. Węgry mają obecnie jeden z najniższych podatków dochodowych od osób fizycznych w UE (15 proc.), a podatek dochodowy od osób prawnych wynosi zaledwie 9 proc.
Pytany, czy Węgry zgodziłyby się na wspólnego ministra finansów i wspólny budżet UE, odparł: - Myślę, że gdyby był taki scenariusz, to początkowo dotyczyłby on tylko strefy euro, a ponieważ my nie należymy do strefy euro, kwestia ta zostałaby rozstrzygnięta bez pytania nas o zdanie.
"Jest wiele prób rozbicia V4"
Szef KE Jean-Claude Juncker powiedział w środę podczas dorocznego przemówienia w Parlamencie Europejskim o stanie UE, że Unia potrzebuje ministra gospodarki i finansów, który miałby być członkiem Komisji Europejskiej i przewodniczącym eurogrupy, czyli grona ministrów finansów państw strefy euro.
Szijjarto zaprzeczył, by Węgry i Polska były izolowane w UE oraz by Słowacja i Czechy odsuwały się od nich w Grupie Wyszehradzkiej. - Jest wiele prób rozbicia V4, ale żadna z nich nie skończy się powodzeniem – oznajmił.
Szijjarto dodał, że Grupa Wyszehradzka zdecydowanie stoi na stanowisku odrzucania kwot relokacyjnych po ubiegłotygodniowym spotkaniu szefów dyplomacji V4 w Estonii. - Wszyscy zapewnili pozostałych, że będziemy walczyć i nie zmienimy swego stanowiska w sprawie nielegalnych imigrantów i kwot – powiedział.
Unijny Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu oddalił tydzień temu skargi Słowacji i Węgier na decyzję Rady UE o obowiązkowej relokacji uchodźców przebywających w Grecji i we Włoszech. Kanclerz Niemiec Angela Merkel wezwała Węgry do szybkiego wdrożenia tej decyzji Trybunału, ale Szijjarto określił to jako "bardzo niebezpieczną" decyzję polityczną.
- Ta decyzja nie zobowiązuje Węgier do niczego, bo nie dotyczyła ona tego, czy Węgry mają od jutra przyjmować migrantów – oznajmił. Wcześniej Szijjarto mówił, że orzeczenie Trybunału nie dotyczyło tego, czy Węgry muszą przyjąć imigrantów, tylko tego, czy procedura Rady UE dotycząca obowiązkowych kwot relokacyjnych odpowiadała przepisom europejskim.
- Zawsze będziemy walczyć przeciwko obowiązkowym kwotom i nigdy nie będziemy kryć naszego zdania, że nielegalna imigracja stanowi dla Europy ogromne zagrożenie, i takie będzie nasze stanowisko, niezależnie od wywieranych na nas nacisków – zapowiedział.
Autor: adso / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock