Jens Stoltenberg podsumował szczyt NATO w Madrycie i mówił o uzgodnionych na nim zobowiązaniach. - Podjęliśmy daleko idące decyzje, które związane są ze zmianą naszego działania w przyszłości - wskazywał. Powiedział też, że liderzy rozmawiali między innymi o globalnym kryzysie żywnościowym, który jest - jak ocenił - bezpośrednim rezultatem ataku Rosji na Ukrainę.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg na czwartkowej konferencji podsumował zakończony szczyt Sojuszu Północnoatlantyckiego w Madrycie. Jak mówił, tegoroczny szczyt "bardzo zmienia Sojusz".
- Podjęliśmy daleko idące decyzje, które związane są ze zmianą naszego działania w przyszłości. Podjęliśmy decyzję dotyczącą fundamentalnej zmiany w obszarze odstraszania i obrony, zgodziliśmy żeby zaprosić Finlandię i Szwecję do przystąpienia do Sojuszu i uzgodniliśmy długoterminowe wsparcie dla Ukrainy. Przyjęliśmy również nową koncepcję strategiczną NATO - wyliczał.
- Uzgodniliśmy zintensyfikowanie walki ze zmianami klimatycznymi oraz utworzenie nowego funduszu innowacji o wartości jednego miliarda. Zdecydowaliśmy, że będziemy inwestować więcej w NATO i zwiększać wspólny budżet Sojuszu - kontynuował.
Stoltenberg poinformował też, że przywódcy zgodzili się "pogłębić nasze relacje z niektórymi najbliższymi partnerami Sojuszu, nie tylko na obszarze Indo-Pacyfiku". - Nasza ostatnia sesja szczytu w Madrycie skupiła się na zagrożeniach i wyzwaniach z Bliskiego Wschodu, Afryki Północnej i Sahelu - wskazywał sekretarz generalny. Mówił, że "jeśli chodzi o bezpieczeństwo tym regionie, wpływa ono na w znacznym stopni na bezpieczeństwo wszystkich naszych sojuszników, a nasza nowa koncepcja strategiczna określa terroryzm jako jedno z głównych zagrożeń dla naszego bezpieczeństwa".
Szef NATO mówił również, że po raz pierwszy uzgodniono pakiet budowania zdolności obronnych Mauretanii. Uzgodniono też - jak przekazał - dodatkowe wsparcie dla Tunezji. Stoltenberg dodał, że NATO będzie dalej wspierać Jordanię.
Szef NATO: Moskwa i Pekin wykorzystują dźwignię ekonomiczną, przymus oraz podejście o charakterze hybrydowym
Stoltenberg mówił również, że "Rosja i Chiny nadal poszukują korzyści politycznych, gospodarczych i militarnych w naszym południowym sąsiedztwie".
- Zarówno Moskwa, jak i Pekin wykorzystują dźwignię ekonomiczną, przymus oraz podejście o charakterze hybrydowym po to, by realizować swoje interesy w naszym regionie. W związku z tym teraz rozmawialiśmy o tym, jak możemy poradzić sobie z tym wzrastającym wyzwaniem, również z udziałem jeszcze większego wsparcie ze strony partnerów w regionie - dodał.
Stoltenberg: rozmawialiśmy, jak złagodzić kryzys żywnościowy i przewieźć zboże z Ukrainy
Sekretarz generalny NATO mówił też, że globalny kryzys żywnościowy jest bezpośrednim rezultatem ataku Rosji na Ukrainę.
- Ceny żywności osiągają rekordowe poziomy, wiele krajów jest uzależnionych od importu z Ukrainy pszenicy i innej żywności. Na szczycie NATO rozmawialiśmy, jak złagodzić ten kryzys i przewieźć zboże z Ukrainy drogą morską i lądową - przekazał.
Stoltenberg ocenił również, że najlepszym sposobem zakończenia kryzysu żywnościowego jest zakończenie wojny w Ukrainie. Podkreślił, że nie jest on spowodowany sankcjami NATO na Rosję, ale inwazją.
Zapewnił, że sojusznicy są zaangażowani na różne sposoby, by znaleźć sposoby wydostania zboża i żywności z Ukrainy. Wskazał, że Turcja pełni kluczową rolę dla przyspieszenia zawarcia "pewnych porozumień". - Grecja jest gotowa do tego, żeby udostępnić statki, by wydostać zboża z Ukrainy. Inni sojusznicy są zaangażowani w pewne dyplomatyczne wysiłki, by zawrzeć pewne porozumienia - tak, żeby statki mogły pływać po Morzu Czarnym ze zbożem i żywnością - powiedział.
Dodał, że kraje podejmują też wysiłki, aby zwiększyć możliwości transportu zbóż drogą lądową.
Stoltenberg: jesteśmy gotowi bronić wszystkich sojuszników
Pytany natomiast o wsparcie wojskowe dla ukraińskiej armii, Stoltenberg przekazał, że "Sojusz ma za zadanie pomóc Ukrainie przejść ze starego sowieckiego sprzętu na nowoczesny, natowski".
Szef Sojuszu był także proszony o odniesienie się do gróźb Rosji w związku z zaproszeniem Szwecji i Finlandii do przystąpienia do NATO. - Finlandia i Szwecja zostaną członkami NATO. Jesteśmy gotowi bronić wszystkich sojuszników, jesteśmy gotowi na każdą ewentualność - oznajmił.
Rosja i Chiny reagują na konkluzje madryckiego szczytu
Agencja Associated Press poinformowała natomiast w czwartek, że Moskwa i Pekin skrytykowały NATO po tym, jak Sojusz na madryckim szczycie uznał Rosję za "bezpośrednie zagrożenie", a Chiny za "poważne wyzwanie" dla globalnej stabilności.
Rosyjski prezydent Władimir Putin ostrzegł, że jeżeli Szwecja i Finlandia pozwolą wojskom NATO na rozmieszczenie infrastruktury wojskowej na swoim terytorium, to odpowiedź Rosji będzie adekwatna. Powiedział, że jego kraj będzie musiał "stworzyć takie same zagrożenia dla terytorium, z którego powstają zagrożenia dla nas".
Chiny oskarżyły zaś Sojusz Północnoatlantycki o "złośliwe atakowanie i oczernianie".
"NATO twierdzi, że inne kraje stawiają wyzwania, ale to NATO tworzy problemy na całym świecie i jest źródłem niestabilności. Jeżeli NATO pozycjonuje Chiny jako 'systemowe wyzwanie', musimy zwracać baczną uwagę i reagować w skoordynowany sposób. Kiedy chodzi o akty, które podważają interesy Chin, będziemy dokonywać stanowczych i mocnych odpowiedzi" - głosi oświadczenie misji dyplomatycznej Chin przy Unii Europejskiej.
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP