Dwa fragmenty samolotu, które zostały wyłowione u wybrzeży Mozambiku w Afryce w grudniu ubiegłego roku i pod koniec lutego tego roku, to "prawie na pewno" części boeinga Malaysia Airlines, który ponad dwa lata po starcie z lotniska w Kuala Lumpur wciąż się nie odnalazł.
8 marca 2014 r. samolot rejsu MH370 mający lecieć do Pekinu wystartował z lotniska w stolicy Malezji. Coś poszło nie tak. Wiele miesięcy śledztwa i poszukiwań doprowadziło naukowców i specjalistów z kilkunastu krajów świata do przekonania, że maszyna poleciała nie na północ, wzdłuż wybrzeży Azji Wschodniej, ale na południe. Prawdopodobnie rozbiła się w Oceanie Indyjskim, być może 1,5 tys. km od wybrzeży Australii.
Dowody wskazują na MH370
Australijscy naukowcy wzięli na siebie ponad dwa lata temu odpowiedzialność za znalezienie wraku samolotu, uznając, że rozwiązanie jednej z największych zagadek w historii lotnictwa cywilnego jest możliwe. We wtorek 19 kwietnia poinformowali o wynikach badań przeprowadzonych na dwóch fragmentach szczątków odnalezionych w ostatnich miesiącach w południowo-wschodniej Afryce.
27 grudnia ub. roku i 27 lutego tego roku, w odległości 220 km od siebie, na wybrzeżu Mozambiku pojawiły się dwa elementy samolotu. Naukowcy po serii badań stwierdzili ponad wszelką wątpliwość, że obie pochodzą z boeinga model B777. Ponieważ żadna inna maszyna tego typu nie jest uznawana za zaginioną, naukowcy stwierdzili w konkluzji, że "prawie na pewno" należą one do maszyny Malaysia Airlines rejsu MH370, którą był właśnie B777.
W raporcie pokazali zdjęcia wyciągniętych szczątków i określili, z jakiej części samolotu pochodzą. Zwłaszcza obiekt znaleziony 27 lutego - powłoka statecznika poziomego, a więc element ogona samolotu - doprowadziła ich do wskazanej konkluzji.
Nad centralną częścią krawędzi statecznika wydobytego z oceanu widnieje napis "NO STEP". Umieszcza się go już w fabryce Boeinga, ale linie Malaysia Airlines potem go nieco zmieniają. Szablon, od jakiego odmalowano napis jest taki, jaki widnieje na innych boeingach Malaysia Airlines.
Również szablon i oznaczenie 676EB widoczne na małym fragmencie odzyskanej klapy prawego skrzydła został dostosowany do wzoru wykorzystywanego przez azjatyckie linie. Z fabryki boeingi B777 wyjeżdżają z czarną farbą odbitą od szablonu. Malaysia Airlines przemalowuje oznakowanie na biało, pozostawiając wokół czarne tło. Część wydobyta z wód oceanicznych miała symbol 676EB pomalowany na biało i wyblakłe, szare tło wokół. Barwa tła zmieniła się prawdopodobnie pod wpływem działania soli.
Australijczycy zaznaczyli, że ich raport nie jest ostateczny, bo wciąż trwają drobiazgowe badania szczątków, ale nic nie wskazuje na to, by miały przynieść inne wyniki.
Na pokładzie boeinga zaginionego 8 marca 2014 r. leciało 239 pasażerów i członków załogi. Nigdy nie odnaleziono ciała ani jednej z tych osób.
Autor: adso//rzw / Źródło: CNN, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: atsb.gov.au