"Ani wolne, ani sprawiedliwe". Ruszyły wybory prezydenckie

Źródło:
PAP, Reuters

W Syrii rozpoczęły się wybory prezydenckie. Oczekuje się, że po raz czwarty wygra w nich urzędujący prezydent Baszar al-Asad. Według władz w Damaszku, fakt, że odbywa się głosowanie, dowodzi, iż Syria funkcjonuje normalnie. Zdaniem syryjskiej opozycji i części opinii międzynarodowej wybory nie są jednak "ani wolne, ani sprawiedliwe". 

Reuters podał, że przed wydziałem artystycznym Uniwersytetu w Damaszku ustawiły się setki studentów w kolejce do głosowania oraz zaparkowało kilka autobusów. - Naszą krwią i duszami, poświęcamy nasze życie dla ciebie, Baszar - skandowali, zanim otworzono lokal. - Przyszliśmy tu, by zagłosować na Baszara al-Asada. Bez niego Syria nie byłaby Syrią – mówiła przed lokalem wyborczym studentka pielęgniarstwa, którą cytowała agencja.

Dwaj pozostali kandydaci to były minister Abdallah Salum Abdallah oraz lider niewielkiej, usankcjonowanej przez władze partii opozycyjnej Mahmud Ahmed Marei.

"Ani wolne, ani sprawiedliwe"

Rząd syryjski podał, że fakt, że odbędą się wybory dowodzi, że Syria funkcjonuje normalnie, z czym jednak nie zgadza się opozycja wobec Asada oraz państwa zachodnie. We wtorek szefowie dyplomacji USA, Francji, Niemiec, Włoch i Wielkiej Brytanii wydali oświadczenie, w którym ocenili, że wybory te nie będą "ani wolne, ani sprawiedliwe". "Wspieramy głosy wszystkich Syryjczyków, w tym organizacji społeczeństwa obywatelskiego oraz syryjskiej opozycji, którzy potępili proces wyborczy jako bezprawny" - przekazali.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>

W mieście Dara na południu Syrii, gdzie w 2011 roku doszło do pierwszych wystąpień przeciw Asadowi, lokalni działacze antyrządowi wzywali do bojkotu wyborów. "Ludzie odrzucają władzę syna Hafeza" – brzmią napisy na ścianach budynków w kilku miastach w południowej części kraju.  

Wojna domowa w Syrii

Asad rządzi Syrią na czele partii Baas od 2000 roku, gdy zastąpił swojego ojca Hafeza al-Asada, który przejął władzę w wyniku zamachu stanu w 1970 roku. Oczekuje się, że Asad zwycięży wybory po raz czwarty.

W Syrii od 2011 roku trwa wojna domowa, która wybuchła w wyniku protestów w ramach Arabskiej Wiosny Ludów. Od tamtej pory, według szacunków, życie mogło stracić nawet 500 tysięcy osób, zaś około 11 mln musiało opuścić swoje domostwa.

Autorka/Autor:ft\mtom

Źródło: PAP, Reuters