Co najmniej 16 osób, w tym dziecko, zginęło w położonym na północy Syrii mieście Aleppo. To efekt zawalenia się w niedzielę rano budynku mieszkalnego.
Pięciopiętrowy budynek, w którym mieszkało około 30 osób, znajdował się w dzielnicy Sheikh Maksoud, kontrolowanej przez wspierane przez USA kurdyjskie Syryjskie Siły Demokratyczne - poinformowała agencja AP.
Dziesiątki strażaków, ratowników medycznych i mieszkańców pokrytych pyłem i fragmentami gruzu przeszukiwało ruiny w poszukiwaniu ocalałych za pomocą dronów i buldożera.
Co było przyczyną katastrofy?
Jako przyczynę katastrofy podano wycieki wody, które osłabiły fundamenty konstrukcji. Jest to jeden z wielu budynków, które zawaliły się w ostatnich latach w Aleppo, które ucierpiało w wyniku intensywnych rosyjskich i syryjskich - reżimowych - bombardowań lotniczych podczas 11-letniego konfliktu, w którym zginęły setki tysięcy osób.
Agencja AP wyjaśnia, że chociaż syryjski rząd pod wodzą prezydenta Baszara el-Asada odbił Aleppo z rąk zbrojnych grup opozycyjnych, Sheikh Maksoud znajduje się wśród dzielnic kontrolowanych przez siły kurdyjskie. Opozycja oskarżyła prezydenta o wstrzymanie usług w dzielnicach, w których wybuchła rebelia przeciwko niemu, aby ukarać mieszkańców.
Prace remontowe zniszczonych przez wojnę budynków są w wielu przypadkach wykonywane i opłacane przez miejscową ludność. Rząd tłumaczy powolną odbudowę toczącą się wojną i zachodnimi sankcjami.
W 2011 roku w Syrii wybuchła wojna domowa, która pochłonęła dotąd blisko 400 tys. ofiar i w którą z czasem zaangażowały się militarnie również inne państwa. Z ponad 20 mln mieszkańców Syrii połowa musiała opuścić swoje domy. Ponad 5 mln z nich uciekło za granicę, głównie do sąsiednich krajów.
Źródło: PAP