W związku z rosnącą liczbą zachorowań na grypę władze stolicy Ukrainy, Kijowa, zaleciły noszenie masek w miejscach publicznych. Na Ukrainie dominuje grypa typu H1N1, znana jako świńska grypa.
Doradca mera Kijowa Mychajło Raducki wyjaśnił, że noszenie masek zalecane jest w środkach transportu miejskiego, sklepach, urzędach, restauracjach i stołówkach. Zgodnie z rekomendacjami maski należy wymieniać co cztery godziny.
Kijowskie władze oświatowe oświadczyły, że kwarantanna w szkołach, która została ogłoszona w obawie przed grypą w poniedziałek, potrwa do 27 stycznia.
"Mutacje punktowe"
We wtorek, 19 stycznia, przedstawiciele ministerstwa zdrowia Ukrainy informowali, że w kraju z powodu powikłań po grypie zmarło 51 osób. Uspokajali jednocześnie, że na razie nie można mówić o epidemii. Według ministra Aleksandra Kwitaszwilego zgony wynikają z tego, że "ludzie za późno zwracają się o pomoc do lekarzy". Najwięcej przypadków śmiertelnych odnotowano w obwodzie odeskim, gdzie zmarło 20 osób.
Dyrektorka Ukraińskiego Centrum Kontroli i Monitoringu Zachorowań przy ministerstwie zdrowia Lubow Nekrasowa informowała, że choć w kraju dominuje wirus potocznie znany jako wirus świńskiej grypy, to ulega on mutacjom. "W wielu krajach rejestrowane są zmiany tego wirusa. Obecnie na Ukrainie H1N1 ma mutacje punktowe, które nadają temu wirusowi nową aktywność" – podkreślała.
Wcześniej ministerstwo zdrowia informowało, że w ciągu ostatnich trzech miesięcy na Ukrainie z powodu grypy zmarło ogółem 25 osób. Większość z nich padła ofiarą wirusa H1N1.
Autor: tas//gak / Źródło: PAP