Japońscy narodowi czempioni sumo postanowili włączyć się w niesienie pomocy osobom ewakuowanym z okolic elektrowni Fukushima I. Zrobili to w specyficzny sposób. Na stadionie przeprowadzili ćwiczenia dla grupy uciekinierów, po czym rozdali posiłek, który spożyli ze swoimi gośćmi.
W akcji wzięło udział dziewięciu sumoków, w tym obecny mistrz narodowy. Podczas zajęć uczyli ewakuowanych podstawowych ruchów i form wykonywanych podczas walki. Spotkanie odbyło się na murawie dużego stadionu na przedmieściach Tokio.
- Musimy zrobić co tylko możliwe, aby ci ludzie znów się uśmiechnęli - powiedział jeden z zawodników, z pochodzenia Estończyk. Dla większości Japończyków sumo jest wyjątkowo ważne. Walki wywodzą się z pradawnych rytuałów religijnych i do dzisiaj cieszą się wielkim powodzeniem. Zawodnicy są natomiast darzeni wielką estymą.
Większość uciekinierów opuściła swoje domy przed miesiącem, kiedy po trzęsieniu ziemi władze nakazały ewakuację obszaru w promieniu 20 kilometrów od uszkodzonej elektrowni. Musieli zostawić swój dobytek, czasem zwierzęta. Co najgorsze, nie wiedzą kiedy będą mogli, o ile w ogóle, wrócić.
Źródło: APTN