Na pokładzie samolotu transportowego Ił-76 zestrzelonego przez sudańskie paramilitarne Siły Szybkiego Wsparcia przebywało trzech Rosjan - podał Reuters, a także niezależne rosyjskie media. Jeden z nich mógł mieć powiązania z Wiktorem Butem, "handlarzem śmiercią", skazanym w USA, który wrócił do kraju w ramach wymiany więźniów.
Reuters podał, że na miejscu zestrzelonego samolotu Ił-76 znaleziono dokumenty tożsamości dwóch obywateli Rosji. Dokumenty te miały przekazać zachodnim dziennikarzom sudańskie paramilitarne Siły Szybkiego Wsparcia, które walczą z siłami rządowymi i które ogłosiły, że zestrzeliły samolot.
Na nagraniu, opublikowanym przez Reutersa pokazano plakietkę firmy Airline Transport Incorporation, zarejestrowanej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i wystawionej na nazwisko Viktor Granov (Wiktor Granow). Rosjanin - jak podał Reuters - był głównym inżynierem Airline Transport Incorporation, która zajmuje się leasingiem lotniczym, czarterem i naprawą samolotów.
Według raportu organizacji Amnesty International, który został sporządzony w lipcu 2005 roku i poświęcony dostawom broni do państw afrykańskich, Granow mógł mieć powiązania z Wiktorem Butem, rosyjskim "handlarzem śmiercią", skazanym w USA na 25 lat więzienia, a później wymienionym na uwięzioną w Rosji amerykańską koszykarkę Brittney Griner.
Z raportu Amnesty International wynika, że Granow (przed śmiercią mieszkał w Republice Południowej Afryki - red.) zarządzał dwoma liniami lotniczymi dostarczającymi broń do Demokratycznej Republiki Konga.
Ślady w Kirgistanie
Rosyjska sekcja Radia Swoboda przypomniała, że po zestrzeleniu iła pojawiły się doniesienia, że samolot przed ostatnim lotem przebywał na lotnisku Manas w Biszkeku. Miał należeć do kirgiskich linii lotniczych New Way Cargo Airlines, ale zarządzała nim Airline Transport Incorporation.
Granow miał posługiwać się także dokumentami świadczącymi o tym, że pracował na międzynarodowym lotnisku w Manas. Kirgiskie media ustaliły jednak, że nie był tam zatrudniony.
Niezależny rosyjski portal Mediazona napisał wcześniej, że Granow urodził się w 1957 roku w mieście Ałmaty w Kazachstanie, później mieszkał w rosyjskim Krasnodarze. W 2022 roku kilkakrotnie jeździł do Kirgistanu, m.in. we wrześniu, tuż po ogłoszeniu mobilizacji przez prezydenta Władimira Putina w Rosji.
W 2000 roku dwutygodnik "Africa Confidential" napisał o spółce Granowa AntonAir. Za jej pośrednictwem Rosjanie mieli werbować pilotów do pracy w linii lotniczej, która zapewniała wsparcie logistyczne walczącym bojownikom w Demokratycznej Republice Konga i Zimbabwe.
"Handlarz śmiercią"
Wiktor But był międzynarodowym handlarzem bronią. W 2012 roku został skazany na 25 lat więzienia w Stanach Zjednoczonych za próbę sprzedaży broni kolumbijskim rebeliantom. Przed dwoma laty wrócił do Rosji wymieniony na amerykańską koszykarkę Brittney Griner, która została skazana w Rosji na karę dziewięciu lat więzienia za posiadanie narkotyków.
Według "The Wall Street Journal" po powrocie do Rosji But wznowił handel bronią.
Rosyjskie niezależne media informowały wcześniej, że z państwami Afryki Buta łączyło między innymi to, że był tłumaczem w Mozambiku i Angoli.
Inni Rosjanie na pokładzie
Reuters zidentyfikował drugiego z mężczyzn jako 61-letniego Rosjanina Aleksandra Kabanowa. Analiza jego kont internetowych wskazywała, że służył w wojskach powietrznodesantowych i spędził kilka lat w Afryce.
Rosyjskie media podały, że trzecim Rosjaninem, którzy przebywał na pokładzie Ił-76, był 33-letni Anton Seliwaniec. Dziennikarze odnaleźli jego zdjęcia w sieciach społecznościowych. Pilot pozował przed samolotami z logo Światowego Programu Żywnościowego ONZ. Przedstawiciel tej organizacji powiedział jednak, że Seliwaniec dla nich nie pracuje. Śmierć Rosjanina potwierdzili jego bliscy - napisała niezależna "Nowaja Gazieta. Jewropa".
Na kilka godzin przed zestrzeleniem samolotu Seliwaniec miał przesłać rodzinie wideo z samolotu, nagrane na wysokości 8500 metrów. Jego rodzina utrzymywała, że dostarczał do państw afrykańskich pomoc humanitarną.
Most powietrzny
W otwartych źródłach nie ma informacji o ładunku, jaki mógł przewozić zestrzelony Ił-76. Trasa, którą przeleciał samolot, nazywana jest jednak mostem powietrznym - wzdłuż niego od ponad roku samoloty przewożą w tej części Afryki ładunki wojskowe ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich dla bojowników Sił Szybkiego Wsparcia, wspieranych przez rosyjskich najemników - przypomniały rosyjskie kanały na Telegramie.
Wojna domowa w Sudanie wybuchła w kwietniu zeszłego roku między sudańskim wojskiem a Siłami Szybkiego Wsparcia, które powstały ze zjednoczenia arabskich milicji w Darfurze. Wojna pochłonęła ponad 20 tysięcy ofiar, doprowadziła do zniszczenia stolicy kraju, przesiedlenia jednej czwartej jego populacji. Zrujnowała też gospodarkę i ściągnęła na Sudan klęskę głodu.
Źródło: Reuters, Nowaja Gazieta. Jewropa, Radio Swoboda, PAP, tvn24.pl