Organizacje pozarządowe krytykują inicjatywę władz dystryktu Uthukela, które przyznają młodym dziewczynom pomoc finansową na dalszą naukę w zamian za zachowanie abstynencji seksualnej. Stypendystyki muszą być dziewicami i regularnie poddawać się badaniom. Zwolennicy wyjaśniąją, że to element walki z HIV/AIDS. Krytycy zarzucają, że to próba kontroli nad kobiecym ciałem.
W zeszłym tygodniu władze dystryktu Uthukela poinformowały o przyznaniu 113 stypendiów na naukę na uniwersytecie. W ramach programu Maiden's Bursary Awards szesnaście z nich trafiło do dziewcząt, które nie są aktywne seksualnie. Inicjatywa ruszyła już w styczniu 2015 r., jednak nie wiadomo, ile nastolatek skorzystało z tej pomocy w zeszłym roku.
Jak wyjaśnia rzecznik Jabulani Mkhonza, stypendia mają zachęcić dziewczynki, by "zachowały czystość, zrezygnowały z aktywności seksualnych i skupiły się na nauce". Bycie dziewicą w czasie przyznawania pomocy jednak nie wystarcza - dziewczyny mają być regularnie badane, by sprawdzić, czy nie zdecydowały się jednak rozpocząć życia seksualnego. Takie badanie mają być przeprowadzana np. po powrocie dziewczynek z wakacji. Jeśli okaże się, że straciły dziewictwo, pieniądze zostaną im odebrane.
Wielu młodych mieszkańców RPA, pochodzących z biednych środowisk, bez pomocy ze strony rządu nie może pozwolić sobie na kontynuowanie nauki. W zeszłym roku plan podwyższenia czesnego na uczelniach wywołał protesty w całym kraju.
- Aktywność seksualna nie ma żadnego wpływu na to, czy ktoś chce się uczyć, czy nie - oburza się Sisonke Msimang z organizacji Sonke Gender Justice. W jej ocenie, inicjatywa to "patriarchalny nonsens" i "niekonstytucyjny mizoginizm". Pomysł krytykuje wiele innych organizacji, które podkreślają, że nie chcą, by pieniądze podatników były wykorzystywane na tak kontrowersyjny projekt.
Sceptycznie do pomysłu podchodzą również władze centralne. - Nie popieramy niczego, co narusza prawa kobiet. Jeśli te informacje są prawdziwe, będziemy to kwestionować i pracować z dystryktem, by rozwiązać problem - mówi w rozmowie z Al Jazeerą Charlotte Lobe z departamentu ds. kobiet.
Walka z HIV
Władze dystryktu tłumaczą, że inicjatywa ma pomóc w walce z HIV/AIDS. Zgodnie z danymi ONZ chorych na HIV/AIDS jest w RPA 6,8 mln osób.
- To nasz wkład w walkę z HIV. Projekt promuje także edukację - wyjaśnia burmistrz dystryktu Dudu Mazibuko. - Zbyt często dziewczyny szybko rozpoczynają aktywność seksualną, zachodzą w ciążę lub zarażają się HIV - tłumaczy.
Krytycy wytykają jednak, że nie jest to właściwa metoda. Organizacje pozarządowe zauważają, że w ten sposób ignoruje się rolę mężczyzn, a ciała kobiet obejmuje kontrolą.
Autor: kg\mtom / Źródło: Guardian, Al Jazeera, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock