Najbardziej boli widok tych najmłodszych - przyznał w poniedziałek szeryf Joe Tackitt, który jako jeden z pierwszych wszedł do kościoła baptystów w Sutherland Springs po niedzielnej strzelaninie. Rozmiar masakry przytłacza. W świątyni ginęły matki z dziećmi, kobiety w ciąży, wieloosobowe rodziny. Najmłodsza z ofiar ma zaledwie 18 miesięcy.
W niedzielę około godziny 11.20 czasu miejscowego (18.20 czasu polskiego) 26-letni napastnik Devin Patrick Kelley wszedł do kościoła około pół godziny po rozpoczęciu mszy i zaczął strzelać do zebranych. Według świadków miał oddać serię co najmniej 20 strzałów.
Do strzelaniny doszło w miasteczku liczącym niespełna 400 mieszkańców. Napastnik zabił 26 osób, ponad 20 ranił.
Tragedia rodziny Holcombe
Szeryf hrabstwa Wilson w Teksasie powiedział w poniedziałek, że nawet 14 ofiar śmiertelnych to dzieci.
- Wchodząc do kościoła nie spodziewasz się czegoś takiego. Widok tych dzieci... To boli najbardziej - powiedział.
Wśród zabitych jest między innymi 18-miesięczne dziecko, matka pięciorga dzieci, która była w ciąży i trzypokoleniowa rodzina.
Joe i Claryce Holcombe powiedzieli w rozmowie z "Washington Post", że w strzelaninie stracili ośmioro członków rodziny. Wśród zabitych jest pomocnik pastora Bryan Holcombe, jego żona Karla, ich syn Marc Daniel oraz ponad roczny wnuczek Noah.
Drugi syn pomocnika pastora, John, przeżył. Stracił jednak żonę Crystal, która była w ósmym miesiącu ciąży, oraz troje dzieci: Emily, Megan i Grega.
Zginęła kobieta i jej dwoje dzieci, dwoje przeżyło
Wśród ofiar jest także Joann Ward oraz jej dwie córki: 5-letnia Brooke i 7-letnia Emily Garza. Wuj Ward, John Alexander, napisał na Facebooku, że jego siostrzenica była "wspaniałą matką, której całym życiem były dzieci i rodzina".
Przyjaciółka zabitej kobiety Vonda Greek Smith napisała na Facebooku, że Ward "własnym ciałem osłoniła dzieci przed napastnikiem".
5-letni syn kobiety, Ryland, z czterema ranami postrzałowymi został śmigłowcem przetransportowany do szpitala w San Antonio, gdzie przeszedł operację. Jego 9-letnia siostra, Rihanna, przeżyła strzelaninę.
"Niebiosa utrzymały pięknego anioła"
Jedną z pierwszych zidentyfikowanych ofiar strzelaniny była 14-letnia Annabelle Pomeroy. To córka pastora Franka Pomeroy'ego. Jego i żony nie było w miasteczku, kiedy doszło do strzelaniny.
"Niebiosa otrzymały prawdziwego, pięknego anioła o poranku" - napisał w niedzielę na Facebooku wuj Annabelle, Scott Pomeroy.
Autor: pk/adso / Źródło: Reuters