Zamachowiec, który wysadził się na placu Sultanahmet w Stambule, był członkiem tzw. Państwa Islamskiego, tydzień wcześniej przyjechał do Turcji z Syrii i ubiegał się o azyl w tym kraju - poinformowały tureckie władze. Po przybyciu do obozu dla azylantów pobrano od niego odciski palców, dzięki czemu dało się go zidentyfikować po tym, jak dokonał samobójczego ataku, w którym zginęło 10 osób, a 15 zostało rannych.
- W sprawie zamachu terrorystycznego w Stambule zostały zatrzymane cztery osoby - powiedział w środę premier Turcji Ahmet Davutoglu. Nie podał szczegółów, kim są zatrzymani.
Wiadomo jednak, że w środę rano turecka policja zatrzymała trzech rosyjskich obywateli podejrzanych o związki z tzw. Państwem Islamskim. Wcześniej turecki minister spraw wewnętrznych Efkan Ala informował o zatrzymaniu jednego podejrzanego o związek z zamachem samobójczym w Stambule.
- Ustaliliśmy, że zamachowiec, Nabil Fadli, był obywatelem Arabii Saudyjskiej i należał do tzw. Państwa Islamskiego - powiedział premier Turcji.
Fadli zarejestrował się tydzień temu w urzędzie imigracyjnym w Stambule, a minister spraw wewnętrznych Turcji Efkan Ala przyznał, że jego odciski palców figurowały w oficjalnej tureckiej bazie danych (prawdopodobnie zostały pobrane podczas procedur ubiegania się o pobyt w Turcji - red.), nie był jednak wpisany na tureckie ani międzynarodowe listy poszukiwanych terrorystów i przestępców.
#Sultanahmet suicide bomber identified as #Saudi ‘asylum seeker’ https://t.co/H0UKud56QV pic.twitter.com/RCblXBucOE— Hurriyet Daily News (@HDNER) January 13, 2016
Zatrzymani Rosjanie
Po wtorkowym zamachu bombowym turecka policja zatrzymała trzech rosyjskich obywateli podejrzanych o związki z tzw. Państwem Islamskim - poinformowała w środę agencja Dogan. Doniesienia potwierdził rosyjski konsulat generalny w Antalyi.
Według agencji Anatolia policja antyterrorystyczna przeprowadziła operacje skutkujące zatrzymaniem w środę. Podejrzani mieli utrzymywać kontakty z bojownikami tzw. IS w strefach konfliktu i dostarczać dżihadystom logistyczne wsparcie.
Rosyjska policja poinformowała, że kilka tysięcy Rosjan jest podejrzewanych o wyjazd do Syrii w celu przyłączenia się do tej organizacji.
This is where the suicide bomber detonated the bomb in the #Sultanahmet district of #Istanbul. pic.twitter.com/VUUIUZihxV— Wojciech Bojanowski (@BojanowskiW) January 13, 2016
Zamach na turystów
We wtorek w historycznej dzielnicy Stambułu Sultanahmet, w pobliżu takich atrakcji turystycznych jak Hagia Sophia i Błękitny Meczet, doszło do zamachu samobójczego. W zamachu zginęło 10 niemieckich turystów. rPemier Turcji oświadczył, że w szpitalu nadal przebywa sześciu rannych. Rano hospitalizowanych było 11 ofiar ataku (dziewięciu Niemców, Norweg i Peruwianka).
Niemiecki minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere oświadczył wcześniej w środę, że "żaden z elementów dochodzenia" nie sugeruje, by Niemcy byli w sposób celowy obrani na cel zamachu we wtorek. Jak dodał, "nie widzi żadnego powodu, by przerwać podróże do Turcji lub zrezygnować z nich", o ile ich celem nie są strefy konfliktu. Z kolei dziennik "Hurriyet" donosi, że tureckie służby wywiadowcze MIT ostatnio dwukrotnie ostrzegały o możliwym ataku w Stambule. 17 grudnia ub.r. poinformowały, że IS przygotowuje samobójcze ataki. Miały być one wymierzone w mieszkające w Turcji osoby, które nie są muzułmanami, oraz w cudzoziemców. Na celowniku terrorystów miały być regiony popularne wśród turystów, obszary chętnie odwiedzane przez obcokrajowców, ambasady, konsulaty i centra NATO. 4 stycznia MIT ostrzegł m.in. Niemcy, Holandię i Francję przed możliwymi atakami i przekazał nazwiska 13 potencjalnych zamachowców samobójców. Pytany o to, czy w odpowiedzi na zamach Turcja planuje ataki z powietrza na IS, Davutoglu odparł, że władze zareagują w odpowiedni sposób, gdy uznają to za stosowne. Dodał, że zaangażowanie Rosji w konflikt w Syrii utrudnia tureckim siłom powietrznym przeprowadzanie nalotów na IS oraz że wydaje się, iż rosyjskie lotnictwo ochrania dżihadystów. Tureckie władze od wtorku zatrzymały 74 osoby podejrzewane o powiązania z IS, ale bez bezpośrednich związków z atakiem w Stambule.
Autor: asz/ja / Źródło: PAP, The Independent, Hurriyet Daily News