Pentagon ogłosił kolejny pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy o wartości co najmniej 275 milionów dolarów. W jego skład wchodzą między innymi rakiety do wyrzutni HIMARS i sprzęt chroniący przed zagrożeniami nuklearnymi. Szef Departamentu Obrony Lloyd Austin potwierdził, że Ukraina otrzymała zgodę na korzystanie z min przeciwpiechotnych.
Jak powiadomił Pentagon w komunikacie, nowy pakiet jest "odpowiedzią na najpilniejsze potrzeby" Ukrainy. Waszyngton przekaże Kijowowi amunicję do systemów artylerii rakietowej HIMARS, haubic i moździerzy, a także drony i pociski przeciwpancerne TOW i Javelin oraz granatniki AT-4. W skład transzy wszedł też sprzęt chroniący przed zagrożeniami nuklearnymi, radiologicznymi, biologicznymi i chemicznymi. Taki sprzęt znajdował się też w części poprzednich pakietów, a tym razem dołączono go po kolejnych groźbach jądrowych ze strony Rosji.
Również w środę szef Pentagonu Lloyd Austin, przebywający z wizytą w Laosie, potwierdził doniesienia, że USA udzieliły Ukrainie zezwolenia na użycie amerykańskich min przeciwpiechotnych, choć to uzbrojenie nie zostało wymienione w najnowszej transzy.
70. transza broni od USA
Jak dotąd Ukraina otrzymywała od USA miny przeciwpancerne. Jak tłumaczył Austin, ma to na celu powstrzymanie Rosjan na polu walki i jest reakcją na zmianę taktyki poruszania się rosyjskich żołnierzy, którzy podczas ataków częściej opuszczają wozy opancerzone i przemieszczają się piechotą.
Austin zaznaczył też, że Waszyngton zamierza dostarczyć miny, które po pewnym czasie przestają działać, co zmniejsza zagrożenie dla cywilów po wojnie.
Środowy pakiet jest 70. transzą broni przekazaną Ukrainie od początku wojny i kolejną ogłoszoną w krótkim odstępie czasu - w momencie, gdy administracja USA stara się, do czasu inauguracji nowego prezydenta Donalda Trumpa, wykorzystać wszystkie pozostałe środki ofiarowane przez Kongres na wsparcie Ukrainy. Według agencji AP, prezydent Biden wciąż ma uprawnienia do przekazania Ukrainie sprzętu z amerykańskiego arsenału o wartości 7,1 miliarda dolarów.
Przedstawiciele administracji już wcześniej zapowiadali, że chcą do końca roku sfinalizować przyznanie Ukrainie pożyczki wynoszącej 20 miliardów dolarów, spłacanej z zysków generowanych przez zamrożone aktywa rosyjskiego banku centralnego.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA