Co najmniej 52 osoby zginęły na południu Stanów Zjednoczonych, a ponad sto zostało rannych, w wyniku burz i tornad, jakie przeszły w nocy z wtorku na środę nad tym rejonem.
Dane te nie są ostateczne. Jak podaje portal CNN, w największym stopniu ucierpiały trzy stany - Tennessee, Arkansas i Kentucky.
Tornada zrywały dachy z domów i supermarketów, porywając w powietrze ściany magazynów. We wtorek wieczorem co najmniej sześć tornad przeszło przez stukilometrowy pas od Oxfordu w Mississippi po Jackson w Tennessee - podało Narodowe Biuro Meteorologiczne w Memphis.
Ze wstępnego bilansu wynika, że burze i tornada zabiły 13 osób w Arkansas, 28 w Tennessee, siedem w Kentucky i cztery w Alabamie. Sztormy szalały także nad Mississippi. W Atkins, w Arkansas, zginęła m.in. para małżeńska z 11-letnią córką, gdy tornado uderzyło w ich dom. W rejonie Atkins wstrzymano ruch na międzystanowej autostradzie numer 40. Zablokowanych zostało wiele innych autostrad w regionie.
W samym Memphis sztorm zerwał dach i uszkodził ścianę supermarketu Hickory Ridge Mall. Uciekający ze sklepu ludzie chronili się pod pobliskim mostem na rzece Wolf, zostali jednak porwani przez wysoką falę. Udało się uratować prawdopodobnie wszystkich. Wichura zabrała też dach jednego z hangarów na miejscowym lotnisku.
W Jackson w stanie Tennessee zniszczony został akademik na miejscowym uniwersytecie. W związku z tym na dwa tygodnie odwołano zajęcia na uczelni. Ucierpiał też dom opieki w mieście. Niedaleko Nashville wybuchł pożar na przepompowni gazu Columbia Gulf Natural Gas. Ogień widać było w odległości wielu kilometrów - słup płomieni i dymu sięgał 120-150 metrów.
Dane na temat liczby ofiar i szkód nie są ostateczne - zastrzegł w nocy z wtorku na środę gubernator Arkansas Mike Beebe. Dodał, że nadal trwają poszukiwania wielu ludzi. - Nie pamiętam takiej nocy - powiedział.
Burze i tornada szalały w momencie, gdy w południowych stanach dobiegało końca głosowanie w prawyborach, poprzedzających listopadowe wybory prezydenckie w USA.
Większość kandydatów - zarówno Republikanie, jak i Demokraci - w okolicznościowych wystąpieniach po zamknięciu lokali odeszła od przygotowanych przemówień, wyrażając ból z powodu ofiar żywiołów i przekazując kondolencje rodzinom zabitych.
Źródło: PAP, CNN, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters