Ponad 22 tysiące osób zginęło, a 41 tysięcy jest uznawanych za zaginione po przejściu przez południową Birmę w ostatni weekend niszczycielskiego cyklonu "Nargis". Najbardziej śmiercionośna okazała się fala, która towarzyszyła huraganowi. Rządząca krajem junta zignorowała ostrzeżenie indyjskich meteorologów. Ci informowali o zbliżającym się niebezpieczeństwie na dwie doby przed uderzeniem.
- Fala w chwili uderzenia miała 3,5 metra wysokości - oznajmił we wtorek birmański minister opieki społecznej Maung Maung Swe.
ONZ mówi o "setkach tysięcy osób wymagających niezwłocznej pomocy". Tymczasem do Birmy spływają pierwsze środki finansowe na doraźną pomoc obywatelom dotkniętego klęską kraju. Amerykańska rządowa Agencja Rozwoju Międzynarodowego przeznaczyła 3 mln dolarów - informuje Biały Dom. Z kolei duńska minister do spraw współpracy na rzecz rozwoju Ulla Toernaes wysłała do Birmy 10 mln koron duńskich (1,34 mln euro).
Wcześniej żona prezydenta USA Laura Bush, która rzadko wypowiada się w kwestiach polityki międzynarodowej, ostro skrytykowała bierną postawę junty i decyzję o nie informowaniu społeczeństwa o nadchodzącym zagrożeniu.
To najtragiczniejszy cyklon w Azji od 1991 roku. 17 lat temu w Bangladeszu podobny żywioł zabił 143 tysiące ludzi. Tymczasem władze Birmy zniosły stan wyjątkowy w trzech prowincjach dotkniętych przez kataklizm.
* Huragan Katrina, 2005 r., USA - 1836 ofiar * Cyklon Orissa, 1999 r., Pn. Indie - co najmniej 10 tys. ofiar * Huragan Mitch, 1998 r., Ameryka Środkowa - co najmniej 11 tys. ofiar * Tajfun Thelma, 1991, Filipiny - 6 tys. ofiar * cyklon w Bangladeszu, 1991 r. - około 138 tys. ofiar * cyklon Bhola, 1970 r., Bangladesz i Indie - co najmniej 300 tys. ofiar Najtragiczniejsze huragany ostatnich lat (źródło: BBC)
Papież: Pomóżcie Birmańczykom
Benedykt XVI zaapelował do społeczności międzynarodowej o pospieszenie z pomocą mieszkańcom Birmy, nawiedzonej przez katastrofalny cyklon - poinformowało we wtorek Radio Watykańskie.
Według watykańskiej rozgłośni papież złożył kondolencje z powodu tragicznych następstw kataklizmu i zapewnił "umiłowany naród Myanmaru (Birmy)" o modlitwie za ofiary i ich najbliższych oraz o "pocieszenie dla pozbawionych dachu nad głową i cierpiących".
Junta przyjmie pomoc
Rozmiary katastrofy zmusiły juntę rządzącą Birmą do otwarcia się na pomoc z zewnątrz, jednak pod pewnymi warunkami.
- Pomoc międzynarodowa dla ofiar cyklonu Nargis w Birmie zostanie przyjęta z zadowoleniem, ale ekipy organizacji humanitarnych będą musiały się zwrócić o pozwolenie na wjazd do kraju - poinformował we wtorek Maung Maung Swe. - Przybywające tu ekipy zagranicznych ekspertów będą musiały zwrócić się do Ministerstwa Spraw Zagranicznych i innych wyższych instancji - dodał.
Kto pomoże?
Organizacje humanitarne już obiecały pomoc wartą co najmniej 10 milionów. Pomoc zaoferowały m.in. ONZ, Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża, a także rządy poszczególnych krajów, m.in.: Kanady, Chin, Tajlandii, Australii. USA i Niemiec.
O otwarcie się na pomoc z zewnątrz zaapelował do władz Birmy prezydent USA George W. Bush. - Oto nasza wiadomość dla władz wojskowych: pozwólcie Stanom Zjednoczonym przyjść wam z pomocą, pomóc ludziom - powiedział Bush.
Prezydent USA myśli m.in. o wysłaniu marynarki wojennej na pomoc w poszukiwaniach zaginionych, ale do tego potrzebna jest zgoda birmańskich władz.
Referendum przesunięte
W najbardziej zniszczonych przez żywioł rejonach kraju o dwa tygodnie zostanie przesunięte referendum konstytucyjne. W pozostałych rejonach data głosowania nie została przesunięta.
Początkowo zaplanowane na 10 maja ma doprowadzić do zmiany ustroju. Opozycja protestuje przeciwko planowanym reformom, ponieważ utrzymują one kluczową rolę armii i wykluczają Aung San Suu Kyi pełnienie urzędów publicznych.
Źródło: Reuters, PAP, TVN24