Druga tura wyborów prezydenckich na Słowacji. Jest zwycięzca

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

W sobotę odbyła się druga tura wyborów prezydenckich na Słowacji. Wygrał ją dotychczasowy przewodniczący parlamentu Peter Pellegrini. Zwycięstwa pogratulował mu jego kontrkandydat - Ivan Korczok. Pellegrini zdobył 53,12 proc. głosów - oświadczyła w niedzielę Państwowa Komisja Wyborcza.

Peter Pellegrini został prezydentem Słowacji zdobywając w drugiej turze głosowania 53,12 proc. głosów - oświadczyła w niedzielę Państwowa Komisja Wyborcza. Jego konkurent - Ivan Korczok otrzymał 46,87 proc. poparcia.

Dotychczasowy przewodniczący słowackiego parlamentu Peter Pellegrini uzyskał w wyborach w sobotę 166 tys. głosów więcej niż jego kontrkandydat, były dyplomata Ivan Korczok. W drugiej turze wyborów frekwencja wyniosła 61,14 proc. i była drugą najwyższą frekwencją w historii słowackich wyborów.

Zobacz też: Peter Pellegrini wygrał wybory prezydenckie na Słowacji. Kim jest?

Według obserwatorów, wybory prezydenckie na Słowacji były swoistym referendum za i przeciw rządowi premiera Roberta Ficy. Były dyplomata i były szef MSZ Ivan Korczok był kandydatem obywatelskim, ale mającym poparcie opozycji. Przewodniczący parlamentu i były premier Peter Pellegrini jest liderem partii Głos-Socjaldemokracja (Hlas-SD), która współtworzy koalicję rządową.

Przedwyborcze sondaże nie wskazywały zwycięzcy. 60-letni Korczok wygrał w przeprowadzonej dwa tygodnie temu pierwszej turze głosowania.

"To jedyny powód, dla którego wziąłem udział w tym wyścigu"

- To dla mnie ogromne zobowiązanie i ogromny zaszczyt – powiedział Pellegrini. Dodał, że po tym, co musiał przejść w kampanii, jest to dla niego ogromną satysfakcją. Podziękował swoim partnerom, z którymi tworzy koalicję rządzącą. Zapewnił, że większość w parlamencie pozostanie stabilna.

Nawiązując do swoich wystąpień w kampanii wyborczej, powiedział, że nie będzie prezydentem wojny i będzie starał się być prezydentem wszystkich obywateli. Jego kandydatura, jak powiedział, nie powstała w wyniku marketingu lub na skutek walki z kimkolwiek, ale dzięki poparciu ludzi. - To jedyny powód, dla którego wziąłem udział w tym wyścigu - powiedział po ogłoszeniu wyników wyborów.

Zwracając się do wyborców i swoich zwolenników zapowiedział, że będzie starać się wypełniać swoją misję prezydencką "w taki sposób, aby nigdy was nie zawieść". Dodał, że będzie "bronić i chronić" interesy narodowe i słowackich obywateli. Chce, by Słowacja nadal stała po stronie pokoju, a nie wojny.

Fico: mam nadzieję, że dacie teraz tytuły, że ludzie chcą naszych dalszych rządów

Premier Robert Fico, który stał obok Pellegriniego, powiedział, że liberalna opozycja i liberalne media starały się zrobić z wyborów prezydenckich referendum na temat rządu. - Mam nadzieję, że dacie teraz tytuły, że ludzie chcą naszych dalszych rządów - dodał.

Według premiera Ficy obywatele Słowacji pokazali, że wiedzą, co grozi im ze strony organizacji pozarządowych i postępowców. Oświadczył, że koalicja jest stabilna i będzie rządzić do 2027 roku.

Pellegriniemu telefonicznie pogratulowała dotychczasowa prezydent Słowacji Zuzana Czaputova. Zaapelowała, aby od chwili wyboru nowy prezydent działał w taki sposób, żeby żadna część społeczeństwa nie czuła się pokonana.

Korczok: mam nadzieję, że nie będzie słuchać niczyich poleceń

W wygłoszonym przemówieniu Ivan Korczok pogratulował zwycięstwa Pellegriniemu. - Mam nadzieję, że będzie takim prezydentem, jak nakazuje konstytucja, niezależnym i nie będzie słuchać niczyich poleceń - powiedział.

Przyznał, że jest zawiedziony i rozczarowany wynikiem, ale go szanuje. Zwracając się do swoich zwolenników, powiedział, że okazuje się, że wybory na Słowacji można wygrać nawet poprzez nieprzejrzystą kampanię. - Ale można je również wygrać, czyniąc drugiego - a dokładniej mnie - kandydatem wojennym – podsumował działania swojego przeciwnika. Stwierdził, że wybory o prezydenturę zostały rozstrzygnięte między innymi przez strach oraz nienawiść.

Ci z komentatorów, którzy podobnie jak Ivan Korczok, są rozczarowani wynikiem wyborów, podkreślili, że Robertowi Ficy udało się przejąć Pałac Prezydencki i tym samym rząd nie ma już żadnego konstytucyjnego hamulca.

Prezydent Zuzana Czaputova, która starała się od zwycięstwa Ficy pełnić taką rolę, kończy urzędowanie w połowie czerwca.

CZYTAJ WIĘCEJ O WYBORACH NA SŁOWACJI W TEKŚCIE CEZAREGO PAPRZYCKIEGO: Wojna, Austro-Węgry i radykałowie. Słowacy wybierają prezydenta

Autorka/Autor:pp

Źródło: PAP, Reuters