Śledczy w redakcji prokremlowskiej telewizji. Dlaczego zarządzono rewizję?

Rosyjscy śledczy wkroczyli do redakcji Life News Wikipeda (CC BY-SA 2.0) | Anton Denisov / Антон Денисов

Funkcjonariusze rosyjskiego Komitetu Śledczego, w asyście prawników, wkroczyli do redakcji telewizji LifeNews. Oficjalnym powodem rewizji jest wniosek organizacji broniącej praw człowieka. Rosyjskie media sugerują, że może chodzić o ujawnienie tajemnicy państwowej.

Rewizję w LifeNews zlecił Komitet Śledczy. Oficjalnym powodem ma być wniosek organizacji broniącej praw człowieka Opór, która miała zastrzeżenia do materiału dotyczącego dwóch przestępstw przeciwko nieletnim.

"Zgodnie z wymogami prawa w wyemitowanych przez nas materiałach twarze poszkodowanych ofiar zostały zablurowane, a ich imiona zmienione" – napisała w oświadczeniu redakcja LifeNews.

Szef holdingu News Media i właściciel LifeNews Aram Gabrelianow, w rozmowie z rosyjską agencją TASS powiedział, że rewizja może mieć związek ze śledztwem telewizji w sprawie afer seksualnych w szkołach.

– Śledczy zabezpieczyli serwery i dokumentację. Oficjalne decyzje na razie nie zapadły – mówił Gabrelianow.

Reakcja śledczych

Szefowa organizacji Opór Olga Kostina nie kryła zaskoczenia "szybką reakcją" śledczych.

- Dowiedziałam się o całej sprawie od znajomych. Rzeczywiście, zwracaliśmy się do Komitetu Śledczego w sprawie LifeNews, ale jedyne, co zrobiliśmy, to dołączyliśmy list do wniosku rodziców niepełnoletnich ofiar, których dane personalne zostały ujawnione. To, że śledczy zareagowali tak szybko i właśnie w taki sposób, zabierając dziennikarzom dyski i dokumenty, jest co najmniej dziwne – mówiła gazecie "RBC" Kostina.

Rosyjskie media sugerowały, że działania śledczych mogą być związane z ujawnieniem tajemnicy państwowej przez przychylną władzom stację.

"Szczekający dziennikarz"

O prokremlowskiej telewizji LifeNews, która wspiera propagandowo prorosyjskich rebeliantów na wschodzie Ukrainy, było głośno m.in. z okazji spotkania w Mińsku prezydentów Rosji, Ukrainy, Francji i kanclerz Niemiec, gdzie zapadały decyzję w sprawie uregulowania konfliktu w Donbasie. Wówczas dziennikarz stacji Aleksandr Junaszew zaczął nieoczekiwanie szczekać na ukraińskie koleżanki po fachu.

Redaktor naczelny LifeNews Anatolij Sulejmanow, w odpowiedzi na zarzuty pod adresem dziennikarza, poszedł jeszcze dalej i napisał na Twitterze: "Ja na miejscu Saszy obsikałbym naszych zachodnich partnerów".

W maju ubiegłego roku Władimir Putin wręczył Ordery Męstwa dwóm dziennikarzom LifeNews zatrzymanym w Kramatorsku w obwodzie donieckim przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy, która oskarżyła ich o "wspieranie terrorystów". Dziennikarze zostali wypuszczeni po kilku dniach.

Autor: tas\mtom\kwoj / Źródło: lifenews, rbc.ru, tass.ru

Źródło zdjęcia głównego: Wikipeda (CC BY-SA 2.0) | Anton Denisov / Антон Денисов