W Brazylii zginął spadochroniarz, który podczas skoku zderzył się z samolotem. Jak poinformowały lokalne media, do wypadku doszło w pobliżu miejscowości Boituva, ok. 100 km od Sao Paulo.
Tuż po skoku z niewielkiego samolotu 33-letni spadochroniarz został uderzony w głowę lewym skrzydłem maszyny. Mężczyzna stracił przytomność i z ogromną siłą uderzył jeszcze w dwóch innych skoczków, którzy mimo licznych złamań bezpiecznie wylądowali na ziemi. Spadochron rannego 33-latka rozwinął się automatycznie i mężczyzna opadł na ziemię. Zmarł na skutek obrażeń, które odniósł po kolizji z samolotem. Brazylijska policja wszczęła śledztwo przeciwko pilotowi. Uważa, że wypadek spowodował jego błąd. Ten jednak nie przyznaje się do winy, twierdzi, że jest niewinny, bo manewry, które wykonywał w powietrzu, były zgodne z przyjętymi standardami.
Autor: pk//bgr/k / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu