W wieku 100 lat zmarł w piątek w Rzymie hitlerowski zbrodniarz wojenny Erich Priebke, skazany przez włoski sąd na dożywocie za udział w egzekucji 335 mieszkańców Wiecznego Miasta, wśród nich wielu Żydów, w marcu 1944 roku.
O śmierci Priebkego poinformował jego adwokat Paolo Giachini dodając, że były oficer SS pozostawił wywiad na piśmie i nagranie, nazwane przez niego "testamentem ludzkim i politycznym". Ze względu na swój wiek Erich Priebke odbywał karę dożywocia w areszcie domowym we włoskiej stolicy.
Ukrywał się w Argentynie
Po wojnie ukrywał się w Argentynie. Tam w 1994 roku udzielił wywiadu jednej ze stacji telewizyjnych i opowiadał o egzekucji w rzymskich Rowach Ardeatyńskich twierdząc, że wykonywał rozkazy. Wkrótce potem Włochy wystąpiły o jego ekstradycję. Doszło do niej w 1995 roku. Po długiej batalii sądowej przed włoskim wymiarem sprawiedliwości, w trakcie której raz został nawet uniewinniony, skazano go na dożywocie. Protesty wspólnoty żydowskiej i mieszkańców Rzymu wywoływała jego obecność na ulicach, gdy jeszcze niedawno chodził na zakupy i do apteki.
Autor: /jk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24