Sikorski: w sprawie Patriotów decyduje NATO, a nie Rosja

Sikorski: NATO, a nie Rosja decydują ws. patriotów
Sikorski: NATO, a nie Rosja decydują ws. patriotów
tvn24
Radosław Sikorski: NATO samo zdecyduje ws. patriotówtvn24

- Rosja może mieć swoje stanowisko, ale Sojusz sam będzie decydował o tym, jak bronić swoich członków na swoim terytorium w przypadku, gdy ci członkowie, tak jak w przypadku Turcji, są narażeni na ostrzał czy na zestrzeliwanie swoich samolotów - powiedział polskim dziennikarzom Sikorski w Brukseli.

Ministrowie spraw zagranicznych państw NATO, którzy we wtorek biorą udział w posiedzeniu w Brukseli z udziałem szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa, dali zielone światło dla rozmieszczenia baterii pocisków przeciwlotniczych i przeciwrakietowych Patriot w Turcji, by chronić ją przed atakiem powietrznym z Syrii.

- To, że w ramach artykułu 4. (mówi o zagrożeniu bezpieczeństwa państwa członkowskiego) Traktatu Północnoatlantyckiego, kraje Sojuszu w praktyczny sposób wyrażają swoją solidarność z Turcją, to dobra wiadomość dla państw granicznych NATO, takich jak Polska - podkreślił. Sikorski zwracał uwagę, że Rada NATO-Rosja jest ważna dla Moskwy, skoro przyjechał na nią szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow, choć dzień wcześniej w Turcji złamał rękę.

"To dla Ławrowa ważne spotkanie"
"To dla Ławrowa ważne spotkanie" tvn24

"Jest współpraca" Sikorski zwracał uwagę, że mimo różnic zdań m.in. w sprawie Syrii, NATO realizuje z Rosją wiele inicjatyw. - Już 50 tys. kontenerów zostało przetransportowanych drogą północną z Afganistanu tranzytem przez Rosję. Razem z Rosją NATO stworzyło system monitoringu przestrzeni powietrznej, współpracujemy przeciwko piractwu i przeciwko szmuglowi narkotyków - wyliczał. Przyznał jednocześnie, że nie tylko kwestia Syrii, ale też sprawa Gruzji czy obrony przeciwrakietowej różni NATO i Rosję. Ocenił przy tym, że sama rozmowa o tym i "docieranie" wspólnego stanowiska świadczy o stabilności relacji między partnerami. Sikorski poinformował, że obie strony podjęły wspólną decyzję, by jeszcze raz na szczeblu eksperckim przyjrzeć się mapom zagrożeń związanych z bronią rakietową.

Rosja nie chce Patriotów

Jak mówił sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen, informując na konferencji prasowej o decyzji NATO o rozmieszczeniu Partiotów w Turcji, Sojusz nie zmienił stanowiska i wciąż nie ma zamiaru przeprowadzać interwencji w Syrii, ale demonstruje solidarność ze swym członkiem - Turcją. "Mówimy obywatelom Turcji: jesteśmy zdeterminowani, by bronić was i waszego terytorium" - oświadczył. Rosja sprzeciwia się rozmieszczeniu rakiet Patriot w Turcji, twierdząc, że spowoduje to eskalację krwawego konfliktu wewnętrznego w Syrii. Ponadto Rosja postrzega rozmieszczenie baterii antyrakietowych w pobliżu swoich granic jako zagrożenie dla swego bezpieczeństwa.

Interwencja w Syrii? Sikorski nie wyklucza

"Nie zakładam, że reżim syryjski postrada zmysły"
"Nie zakładam, że reżim syryjski postrada zmysły" tvn24

Jednym z głównych tematów Rady NATO-Rosja jest trwający od marca 2011 roku konflikt w Syrii.

Zdaniem ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, jeśli reżim prezydenta Syrii Baszara el-Asada użyje broni chemicznej przeciwko siłom opozycji, to społeczności międzynarodowej trudno będzie powstrzymać się od interwencji. - Nie zakładam, że reżim syryjski postrada zmysły, ale gdyby użył broni masowego rażenia to wie, że konsekwencje będą bardzo poważne - powiedział. - To by było drastyczne pogwałcenie międzynarodowej zasady obowiązku opieki nad własnymi obywatelami. Jak to już było powiedziane, społeczności międzynarodowej trudno byłoby się powstrzymać od interwencji - dodał Sikorski.

Autor: jk/ja / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24

Tagi:
Raporty: