Serbowie wzywają Rosjan?

Odchodzący premier Serbii Vojislav Kosztunica nie wykluczuł możliwości zaproszenia rosyjskich oddziałów, jako sił pokojowych, do zamieszkanego przez Serbów północnego Kosowa. Wraz z Moskwą Belgrad prowadzi też rozmowy na temat powstrzymania "wszelkich form przemocy wobec kosowskich Serbów".
Mapa Kosowa
Mapa Kosowa
Źródło: TVN24.pl

Kosztunica zdecydowanie potępił użycie siły wobec Serbów, którzy "sprzeciwiają się ustanowieniu sztucznego państwa na terytorium Serbii". Oskarżył też NATO o "stosowanie polityki siły wobec Serbii" po zamieszkach w Kosovskiej Mitrovicy.

W poniedziałek doszło tam do rozruchów, gdy policja ONZ siłą odzyskała kontrolę nad zajętym trzy dni temu przez Serbów ONZ-owskim sądem. Siły ONZ musiały się bronić i użyły gazu łzawiącego. Rannych zostało kilkadziesiąt osób, w tym 28 polskich policjantów.

PRZECZYTAJ WIĘCEJ O ZAMIESZKACH W MITROVICY

Rzecznik NATO zapowiedział w poniedziałek, że Sojusz zdecydowanie i zgodnie z ONZ-owskim mandatem odpowie na akty przemocy w Kosowie.

NATO ODPOWIE NA PRZEMOC - CZYTAJ

Rezynacja Kosztunicy

Kosztunica ogłosił przed ponad tygodniem rezygnację ze stanowiska premiera z powodu kryzysu rządowego na tle ogłoszenia niepodległości przez Kosowo i różnic w koalicji w sprawie zbliżenia Serbii z Unią Europejską.

Przedterminowe wybory parlamentarne wyznaczono na 11 maja.

Źródło: PAP, tvn24.pl

Czytaj także: