Serbowie chcą zatrzymać byłego premiera Kosowa


Premier Serbii Aleksandar Vuczić ogłosił w czwartek, że Belgrad wystąpi o ekstradycję b. szefa rządu Kosowa, Ramusha Haradinaja, zatrzymanego we Francji na podstawie serbskiego nakazu aresztowania w związku ze zbrodniami wojennymi. Kosowo zaprotestowało.

Prezydent Kosowa, Hashim Thaci, potępił tego samego dnia jako "nie do zaakceptowania" zatrzymanie Haradinaja na francusko-szwajcarskim lotnisku Bazylea-Miluza-Fryburg, i zażądał zwolnienia "kosowskiego bohatera narodowego". We Francji sąd w Colmarze, przed którym w czwartek stanął były premier Kosowa, postanowił, że Haradinaj pozostanie w areszcie na czas rozpatrywania sprawy jego ekstradycji.

Były premier Kosowa

Haradinaj, premier Kosowa w latach 2004-2005, musiał ustąpić ze stanowiska w następstwie oskarżeń o zbrodnie wojenne na cywilnej ludności serbskiej, wysuniętych przeciwko niemu przez międzynarodowy trybunał ds. dawnej Jugosławii. Zarzucono mu torturowanie, mordowanie i wypędzanie Serbów podczas walk o niepodległość Kosowa w 1998 roku. Dwukrotnie, w latach 2008 i 2012, trybunał w Hadze wydał wyrok uniewinniający, ale rząd serbski podtrzymuje oskarżenia wobec byłego premiera, a wcześniej przywódcy albańskiej partyzantki - Armii Wyzwolenia Kosowa (UCK). Serbski prokurator ds. zbrodni wojennych, Milan Petrović, oświadczył w czwartek w telewizji, że jego kraj jest w posiadaniu dowodów świadczących o zbrodniach na ludności cywilnej popełnionych na rozkaz Haradinaja. Serbia - powiedział - jest zadowolona, ponieważ w krajach UE uwzględnia się serbskie listy gończe. Natomiast kosowska minister ds. dialogu Edita Tahiri oświadczyła w czwartek wieczorem, że zwróciła się do Brukseli i wykorzystuje swe kontakty, aby doprowadzić do cofnięcia nakazu aresztowania Haradinaja. Kosowski minister spraw zagranicznych Enver Hoxhaj zatelefonował do szefa francuskiej dyplomacji Jean-Marca Ayrault, by oznajmić mu, że "serbskie nakazy aresztowania są nie do przyjęcia i nieważne dla obywateli Kosowa".

Unijna przyszłość Bałkanów

Serbia zamierza zakończyć rozmowy akcesyjne z UE w roku 2020. Przed Kosowem, które podpisało pakt w sprawie handlu i stowarzyszenia z Unią Europejską pozostaje do członkostwa UE długa droga ze względu na poważne problemy z korupcją i działalnością organizacji przestępczych. Walki prowadzone w latach 1998-99 przez UCK przeciwko wojskom serbskim doprowadziły w konsekwencji do oderwania tej byłej prowincji Serbii, zamieszkaną przez muzułmańską większość albańskiego pochodzenia, do formalnego proklamowania w 2008 roku jej niepodległości, uznanej dotąd przez ponad 110 krajów.

Autor: kło/gry / Źródło: PAP