Serbia prowadzi negocjacje w sprawie zakupu śmigłowców wojskowych od Rosji. Serbski minister obrony Aleksandar Vulin powiedział w czwartek, że chodzi o zakup sześciu śmigłowców Mi-17 oraz o utworzenie bazy, w których będą serwisowane.
Agencja Associated Press zwraca uwagę, że utworzenie takiej bazy umożliwiłoby rosyjskiemu personelowi wojskowemu obecność w regionie.
Vulin podkreślił, że ścisłe więzi militarne i inne z Rosją "znacząco zmieniły i umocniły" międzynarodową pozycję Serbii. Poinformował, że "współpracę wojskową na wysokim szczeblu" prezydent Serbii Aleksandar Vuczić uzgodnił z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem w tym tygodniu podczas wizyty w Moskwie.
Myśliwce, czołgi, systemy rakietowe
AP odnotowuje, że w październiku serbskie siły powietrzne otrzymały z Rosji sześć myśliwców MiG-29 i że strona rosyjska obiecała Serbii dostawę 30 czołgów i 30 pojazdów opancerzonych.
Agencja dodaje, że Serbia rozmawia też z Rosją o dostawach systemów rakietowych Buk-M1 i Buk-M2. Belgrad prowadzi też negocjacje w sprawie pozyskania od Białorusi kolejnych sześciu samolotów MiG-29 i ewentualnie systemu obrony powietrznej S-300.
AP pisze, że "Serbia jest na drodze do Unii Europejskiej, ale pod presją Moskwy Belgrad systematycznie przesuwa się w stronę Kremla". Agencja dodaje, że celem Moskwy jest "utrzymanie krajów w tym regionie poza NATO i innymi ugrupowaniami zachodnimi".
Serbia, która deklaruje neutralność, jest członkiem NATO-wskiego Partnerstwa dla Pokoju i prowadzi ćwiczenia wojskowe zarówno z Rosjanami, jak i z NATO.
Autor: pk/adso / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia- cc-by-3.0 | Igor Dvurekov