W sierpniu 1992 r. w okolicy miejscowości Koriczanske Stijene w Bośni Serbowie rozstrzelali ponad 200 mężczyzn - Bośniaków i Chorwatów. Po 17 latach od tej zbrodni prokuratura w Sarajewie poinformowała, że aresztowała 43-letniego Marinko Ljepoje pod zarzutem udziału w masakrze.
Mężczyznę zatrzymano w Prijedorze na północnym zachodzie kraju.
Ofiarami masakry, do której doszło 21 sierpnia 1992 roku, byli Bośniacy i bośniaccy Chorwaci, uwolnieni w ramach wymiany więźniów z serbskich obozów pod Prijedorem.
Mężczyzn tych, przewożonych autobusami na terytoria kontrolowane przez bośniackich Chorwatów, Serbowie bośniaccy zatrzymywali i rozstrzeliwali w okolicach miejscowości Koriczanske Stijene.
Ich ciała wrzucano do głębokiego na 300 metrów wąwozu. Kilkanaście osób przeżyło masakrę. Niedawno na miejscu odkryto szczątki 59 ofiar.
Inny oskarżony poszedł na współpracę
W 2004 roku na 17 lat więzienia za udział w tej zbrodni, którą uznano za czystkę etniczną, skazany został przez ONZ-owski trybunał ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii bośniacki Serb, były policjant Darko Mrdja.
Prokuratura, z którą Mrdja zawarł układ, po jego przyznaniu się do winy wystąpiła o karę 15-20 lat więzienia, rezygnując z najpoważniejszego zarzutu - eksterminacji, który jest kwalifikowany jako zbrodnia przeciw ludzkości.
Wraz z Ljepje o udział w tej zbrodni jest obecnie oskarżonych przez miejscowe sądy ośmiu byłych policjantów, bośniackich Serbów.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24