"Domagał się zdecydowanej polityki państwa wobec LGBT, mówiono o tym, że pisano konstytucję (konserwatywną przecież) na jego tablecie. Jeden z inżynierów Fidesz w 2010" - pisze w mediach społecznościowych o Jozsefie Szajerze Dominik Hejj, politolog i autor bloga o tematyce węgierskiej kropka.hu. O europośle Fideszu stało się głośno we wtorek, kiedy przyznał się do udziału w nielegalnym seksparty w Belgii. Lider węgierskiej opozycyjnej partii Momentum ocenił, że skandal pokazał "całkowitą porażkę moralną" Fideszu, który przedstawia się jako obrońca chrześcijańskich i rodzinnych wartości.
Belgijska policja przerwała nielegalne seksparty, które zostało zorganizowane w piwnicy jednego z gejowskich barów w centrum Brukseli pomimo obowiązujących obostrzeń związanych z epidemią COVID-19. W imprezie wziął udział europoseł Jozsef Szajer, członek Fideszu, w europarlamencie reprezentujący frakcję Europejskiej Partii Ludowej. Polityk przyznał się do udziału w seksparty i przeprosił.
Kim jest Jozsef Szajer?
Szajer od 1990 do 2004 sprawował mandat posła do węgierskiego Zgromadzenia Narodowego. Był m.in. przewodniczącym klubu parlamentarnego Fideszu (1994–2002) i wiceprzewodniczącym parlamentu (2002–2004). Od 1998 do 2002 kierował węgierskim komitetem integracji europejskiej. W 2000 roku wszedł w skład władz Europejskiej Partii Ludowej. W europarlamencie zasiadał nieprzerwanie od 2004 roku.
Jak zauważa Euronews, Szajer był jednym z autorów kontrowersyjnego projektu konstytucji Węgier, która weszła w życie w 2012 roku. Spotkała się ona z krytyką ze strony obrońców praw człowieka, którzy wskazali, że jej treść stwarza wrogie środowisko dla społeczności LGBT+. Niedawno węgierski rząd zaproponował wpisanie do konstytucji ochrony małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety oraz "rodziny jako fundamentu przetrwania narodu". "Podstawą więzi rodzinnej jest małżeństwo oraz relacja rodzica z dzieckiem. Matką jest kobieta, a ojcem mężczyzna" – napisano w poprawce. Złożono także poprawkę do kodeksu cywilnego, zgodnie z którą dziecko może być adoptowane tylko przez małżonków - wyjątkiem jest adopcja przez krewnych lub małżonka rodzica. Dotąd dziecko mogło być adoptowane również przez osobę samotną.
"Nie chciałbym dokładać się do nagonki. Dużo mogą Państwo znaleźć o nim w sieci. Ale to prawda, że domagał się zdecydowanej polityki państwa wobec LGBT, mówiono o tym, że pisano konstytucję (konserwatywną przecież) na jego tablecie. Jeden z inżynierów Fidesz w 2010" - tak o Jozsefie Szajerze pisze na Twitterze Dominik Hejj, politolog i autor bloga o tematyce węgierskiej kropka.hu.
W kolejnym wpisie zauważył, że "zagadnienia obyczajowe dotyczące orientacji europosła były znane osobom zajmującym się Węgrami, co dodawało większego wrażenia politycznej hipokryzji". "Teraz ta sprawa stała się całkowicie publiczna" - czytamy.
"Zanim jeszcze powstała afera z Szajerem, frakcja Fidesz w Parlamencie Europejskim napisała, że wyraża wdzięczność Szajerowi za to, że odegrał decydującą rolę w umożliwieniu węgierskiemu obywatelskiemu konserwatyzmowi i chrześcijańskiej demokracji zajęcie należnego im miejsca na europejskiej scenie politycznej" - przypomniał Hejj.
Zauważył także, że "małżonka europosła była przez wiele lat przewodniczącą Narodowej Rady Sądownictwa". Po zakończeniu kariery w Radzie Tunde Hando została - jak pisze Hejj - członkinią Sądu Konstytucyjnego.
"Newralgiczny moment" dla Orbana
Reuters zauważa, że "incydent" z udziałem europosła "ma miejsce w newralgicznym momencie dla węgierskiego premiera, który toczy zaciekły spór z Brukselą". Chodzi o mechanizm powiązania wypłat unijnych funduszy z praworządnością, któremu Viktor Orban się sprzeciwia i zapowiada w związku z nim weto unijnego pakietu budżetowego. Reuters dodaje, że węgierski premier mierzy się także z pogarszającą się sytuacją gospodarczą związaną z pandemią.
Lider węgierskiej opozycyjnej partii Momentum Andras Fekete-Gyoer ocenił, że skandal pokazał "całkowitą porażkę moralną" Fideszu, który przedstawia się jako obrońca chrześcijańskich i rodzinnych wartości.
Poparcie dla Fideszu spadnie?
Bulcsu Hunyadi, analityk z think tanku Political Capital, powiedział, że trudno jest przewidzieć, czy incydent może mieć trwały wpływ na poparcie dla Fideszu. Partia ta prowadzi w sondażach, choć w 2019 roku skandal seksualny z udziałem burmistrza Gyoer, wywodzącego się z Fideszu, zmniejszył jej poparcie w wyborach samorządowych.
- Taki skandal ma wpływ na jakiś czas, ale myślę, że w dłuższej perspektywie nie wstrząśnie on naprawdę oddanymi wyborcami Fideszu - ocenił.
W niedzielę Szajer złożył rezygnację z funkcji. Uzasadniając ją, oświadczył, że nie ma ona "nic wspólnego z bieżącą, ożywioną debatą polityczną, która toczy się na szczeblu europejskim". Rezygnacja, która została przekazana przewodniczącemu Parlamentu Europejskiego Davidowi Sassolemu, ma wejść w życie z końcem grudnia.
Źródło: tvn24.pl, PAP, Reuters, Euronews.com
Źródło zdjęcia głównego: DAINA LE LARDIC/UE