Zbudowanie statku kosmicznego, który mógłby przetransportować ludzi w pobliże najbliższych gwiazd jest gigantycznym wyzwaniem. Ale nie mniejszy problem może stanowić prokreacja w kosmosie - uważają naukowcy biorący udział w sympozjum na temat podróży międzygwiezdnych w USA.
Podróż nawet do najbliższych gwiazd musiałaby trwać dziesiątki, jeśli nie setki lat. W związku z tym załoga statku kosmicznego musiałaby się rozmnażać. Jednak naukowcy nie są pewni, czy jest to bezpieczne w stanie zerowej grawitacji.
Do tej pory ludziom nie udało się wysłać satelity nawet poza obszar systemu słonecznego, nie wspominając już o najbliższej gwieździe, oddalonej o 4 lat świetlne (Proxima Centauri 4,2 roku świetlnego). Jednak to wcale nie ogranicza wizji naukowców.
- Odległość jest ogromna. Duże statki kosmiczne musiałyby być niezależne. Nie mamy na razie takiej technologii - mówi biolog Athena Andreadis z University of Massachusetts Medical School.
Jeśli naukowcom nie uda się wynaleźć praktycznej metody symulowania grawitacji, podróż musiałaby się odbywać z stanie nieważkości. A to powoduje wiele komplikacji, m.in. przyczynia się do zaniku mięśni, pogorszenia wzroku, zaniku minerałów w kościach. Pozostaje też oczywiście problem rozmnażania się w takich okolicznościach.
Kosmiczny seks
Zdaniem naukowców rosnący płód byłby narażony na wiele potencjalnych zagrożeń. Nie wiadomo do końca, jak rozwijałoby się jego ciało w stanie nieważkości i jaki miałoby to wpływ na jego system kostny.
- Seks jest bardzo trudny w stanie nieważkości, ponieważ nie ma przyciągania, więc odbijasz się od ścian - mówi biolog z University of Massachusetts Medical School. - Pomyśl o tym, nie ma tarcia, nie ma oporu - dodaje.
Sam poród też byłby nie lada wyzwaniem. - Narodziny w stanie nieważkości byłyby piekłem, bo grawitacja pomaga. Polegasz na ciężarze dziecka - podkreśla Athena Andreadis.
Nie tylko fizjologia
Poza problemami fizjologicznymi pojawiały by się też te związane z psychologią. Wieloletnie zamknięcie na małej przestrzeni statku kosmicznego i zanurzenie w bezmiarze kosmosu mogłoby mieć katastrofalne skutki dla ludzkiej psychiki.
Oczywiście po dotarciu do celu też nie byłoby sielanki. Nawet nadające się do zamieszkania planety nie są identyczne z Ziemią. Dlatego trzeba by stworzyć namiastkę warunków ziemskich budując sztuczne konstrukcję, to zajęłoby ogromne ilości czasu - podkreślają naukowcy.
Źródło: MSNBC
Źródło zdjęcia głównego: NASA