Kolejne rozmowy w sprawie szczytu USA - Korea Północna. W Nowym Jorku doszło do spotkania sekretarza stanu Mike'a Pompeo z Kim Jong Czolem, wysłannikiem przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una, wiceprzewodniczącym Partii Pracy Korei.
Tematem około 90-minutowej rozmowy było przygotowanie spotkania Trumpa z Kimem. Czol jest najwyższym rangą urzędnikiem Pjongjangu, który odwiedził USA od 2000 roku i spotkania Jo Myong Roka, marszałka Koreańskiej Armii Ludowej z prezydentem Billem Clintonem w Białym Domu.
Czol, były szef wywiadu wojskowego, przez ostatnie pół roku odegrał kluczową rolę w odwilży stosunków między obiema Koreami oraz USA.
Brak szczegółów
Pompeo oraz Czol nie zdradzili efektów rozmów. Amerykański sekretarz stanu powiedział tylko, że obaj zjedli amerykańską wołowinę.
Wcześniej rzeczniczka Białego Domu Sarah Sanders poinformowała, że 12 czerwca możliwe jest spotkanie prezydenta Trumpa z Kim Dzong Unem. - Delegacja USA, której przewodzi ambasador Sung Kim, spotkał się dziś z przedstawicielami Korei Północnej i rozmowy te będą kontynuowane. Jak dotąd wyniki tych spotkań były pozytywne i będziemy je kontynuować - oświadczyła Sanders.
Good working dinner with Kim Yong Chol in New York tonight. Steak, corn, and cheese on the menu. pic.twitter.com/1pu4K3oym7
— Secretary Pompeo (@SecPompeo) May 31, 2018
Trump zmienił zdanie
Były ambasador Stanów Zjednoczonych w Seulu Sung Kim kieruje delegacją, która we wsi Panmundżom na linii demarkacyjnej pomiędzy dwoma państwami koreańskimi prowadzi negocjacje z delegacją Pjongjangu w sprawie demilitaryzacji Korei Północnej. Trump odwołał zaplanowany na 12 czerwca w Singapurze szczyt w ubiegłym tygodniu, motywując to wrogą postawą Korei Północnej. Wkrótce jednak zmienił zdanie i ogłosił, że trwają rozmowy w sprawie szczegółów technicznych szczytu.
Autor: kz,PTD/tr / Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Secretary Pompeo/Twitter