Juncker przewodniczącym Rady Europejskiej, Barroso ponownie na czele Komisji Europejskiej - to wymarzony scenariusz prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego - donoszą francuskie media. Scenariusz, z którym trzeba się liczyć, bo od lipca to Francja będzie rozdawać karty w Unii Europejskiej.
Prezydent Sarkozy ma swoich faworytów na najwyższe stanowiska w Unii Europejskiej - informuje we wtorek francuska prasa, powołując się na "wiarygodne źródła rządowe". Faworytami mają być premier Luksemburga Jean-Claude Juncker i obecny szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso. Portugalczyk mógłby liczyć na reelekcję, z kolei Junker otrzymałby poparcie Francji w staraniach o fotel przewodniczącego Rady Europejskiej.
Szef luksemburskiego rządu może objąć to stanowisko dzięki zmianom uchwalonym na mocy Traktatu Lizbońskiego. Dokument zlikwidował zasadę obsadzania urzędu przewodniczącego Rady przez premiera bądź głowę państwa sprawującego aktualnie prezydencję w Unii Europejskiej.
Wszyscy spoglądają na Sarkozy'ego
Zdanie Sarkozy'ego jest tym bardziej istotne, że będzie miał on istotny wpływ na kształt przyszłych struktur europejskich. Francja, która od lipca będzie przez pół roku przewodniczyć Unii Europejskiej, zobligowana zostanie do kierowania trudnymi negocjacjami w sprawie obsady nowych stanowisk przewidzianych w ratyfikowanym obecnie Traktacie z Lizbony.
Problematyczne wydaje się jedynie obsadzenie stanowiska unijnego ministra spraw zagranicznych - zauważa "Le Figaro". To stanowisko powinien otrzymać socjalista, w myśl zasady zachowania równowagi politycznej. Sarkozy najchętniej widziałby na nim Tony'ego Blaira. Rzecz w tym, że były premier nie cieszy się poparciem europejskich socjalistów, zarzucających mu zbytni eurosceptycyzm.
W tej sytuacji faworytami w walce o stanowisko będą dotychczasowy koordynator polityki zagranicznej Javier Solana i szef duńskiego rządu Anders Fogh Rasmussen.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24