Prezydent Francji Nicolas Sarkozy zmniejszył stratę do swojego najgroźniejszego rywala w walce o reelekcję, lidera socjalistów Francois Hollande'a - wynika z opublikowanego we wtorek sondażu. Sam Hollande z kolei jeszcze w poniedziałek wezwał do nałożenia 75-proc. podatku dochodowego na najbogatszych Francuzów.
Z sondażu przeprowadzonego przez Ifop/Logica Business Consulting wynika, że Sarkozy odrobił w ciągu tygodnia 3,5 proc. straty do Hollande'a. W tej chwili może się on cieszyć 27 proc. poparciem; lider socjalistów 31,5-procentowym.
Wyścig po prezydenturę wciąż zatem nie ma zdecydowanego faworyta. Tym bardziej, że jak wynika z sondażu, aż 22 proc. respondentów jest skłonna zmienić swoje sympatie pomiędzy pierwszą a drugą turą wyborów prezydenckich.
75-proc. podatek
Jeszcze w poniedziałek Hollande zapowiedział we francuskiej telewizji, że jeśli wygra wybory, roczne dochody w wysokości powyżej miliona euro będą obciążone podatkiem w wysokości aż 75 proc.
Jego zdaniem będzie to uczciwsze rozwiązanie ekonomiczne dla klasy średniej i biedniejszych obywateli Francji. Obecnie najwyższy możliwy podatek wynosi w tym kraju 45 proc.
Pomysł zdecydowanie skrytykował obecny minister finansów Francois Baroin. Z kolei szef MSZ Alain Juppe stwierdził, że Hollande "każdego dnia wypróbowuje nowy podatek" i w ten sposób stara się zwrócić uwagę na swoją kampanię wyborczą.
Źródło: Reuters